- Ta współpraca jest nam potrzebna - dodaje Krzysztof Furgała. - Jeśli chcemy być innowacyjni, to musimy korzystać z naukowego dorobku. Potrzebujemy, aby ktoś nas ocenił, skrytykował czy podpowiedział, jak należy rozwijać działalność. Vivena pozyskuje biomasę ze zrębków drewna, trocin, wierzby energetycznej, trzciny, słomy i odpadów, np. z przemysłu spożywczego. Po odpowiednim przerobieniu dostarcza biomasę do elektrociepłowni i elektrowni. Zgodnie z rozporządzeniem ministra gospodarki, muszą one wykorzystywać takie ekologiczne paliwo.
Brykiety wytwarzane są ze słomy pszenicznej lub rzepaczanej. Formowane są z rozdrobnionej sieczki bez dodatku jakichkolwiek substancji chemicznych. Dzięki temu powstaje w 100 procentach naturalny produkt. Podczas spalania wydzielają się małe ilości dwutlenku węgla. Powstają też niewielkie ilości popiołu. Skoro brykiety ze słomy wykorzystuje energetyka zawodowa, to dlaczego nie można by ich stosować np. w domkach jednorodzinnych? - Dostarczamy to paliwo do dużych odbiorców, nie zajmujemy się rynkiem detalicznym - mówi Krzysztof Furgała. - Z pewnością jednak stosowanie takiego paliwa jest tańsze od ogrzewania gazem.
Na Dolnym Śląsku rozwój produkcji energii ze źródeł odnawialnych jest traktowany poważnie. W lutym zapadła decyzja o budowie w Strzelinie Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Odnawialnych Źródeł Energii. Będzie on produkował prąd i ciepło z odpadów miejscowej cukrowni, pobliskiej fabryki frytek oraz gnojowicy i słomy. W Ośrodku znajdą się laboratoria naukowe i część technologiczna. Inicjatorem projektu jest Dolnośląskie Centrum Zaawansowanych Technologii.
Źródło: Polska
KOMENTARZE