W oświadczeniu dla prasy, ekolodzy z Greenpeace, poinformowali, że niemiecki program dodawania biokomponetów może nie przynieść oczekiwanych rezultatów w zakresie ochrony klimaty, gdyż olej sojowy jest importowany w większości z Ameryki Południowej, gdzie często plantacje soi są rozwijane kosztem powierzchni lasów tropikalnych.
Zrzeszenie VDB reprezentujące sektor biopaliw w Niemczech nie zgadza się z zarzutami Greenpeace, twierdząc, że są one bezpodstawne. Mówią, że olej sojowy pochodzi z Ameryki Północnej, z Brazylii i Argentyny. Kwestia lasów tropikalnych nie dotyczy w ogóle oleju sojowego z Ameryki Północnej i Argentyny. Natomiast import z Brazylii jest obsługiwany w większości przez duże firmy handlowe takie jak ADM, Bunge czy Cargill, które dobrowolnie zobowiązały się do kupowania soi tylko z ekologicznych upraw, a nie z upraw powstałych kosztem lasów tropikalnych.
Źródło: Biodiese.pl
KOMENTARZE