Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Za pięć lat w internecie będzie sprzedawany co dziesiąty produkt leczniczy
31.10.2007
Sprzedaż leków w internecie to dziś śladowa część całego rynku farmaceutycznego w Polsce. Ale już za pięć lat w sieci będziemy kupować co dziesiąty preparat.


Handel lekami w internecie w Polsce nadal kojarzy się z ofertami zakupu środków na pobudzenie potencji, które trafiają do skrzynek poczty elektronicznej.A jednak zakupy kosmetyków, środków pielęgnacyjnych i ziół coraz częściej robimy w sieci. Przy okazji coraz chętniej kupujemy tam także dostępne bez recepty leki: środki przeciwbólowe, antykoncepcyjne, witaminy, preparaty odchudzające itp. Tam na zakupach można oszczędzić nawet 30 proc. Obowiązuje zasada: im więcej zamawiasz, tym mniej płacisz.

Nie ma dokładnych badań na temat internetowej sprzedaży farmaceutyków. Szacuje się, że wartość tej gałęzi dystrybucji sięga 50 mln zł. Na razie to ledwie zauważalna gałąź dystrybucji na polskim rynku leków, którego wartość całkowita przekracza 15 mld zł. Właściciele internetowych aptek, których w Polsce działa co najmniej kilkadziesiąt, są przekonani, że w ciągu najdalej pięciu lat w internecie będzie sprzedawany co dziesiąty lek kupowany w kraju. Potwierdzają to badania firmy Gemius - chociaż do tej pory niespełna 10 proc. internautów zdecydowało się na zakupy w aptece z sieci, to ponad 4 proc. badanych deklaruje zamiar zakupów, a 18 proc. tego nie wyklucza. Ma temu pomóc m.in. zmiana prawa (w maju tego roku), która zawiera wyraźną zgodę na wysyłkową sprzedaż leków. Przeciwko takiej nowelizacji prawa występowali właściciele tradycyjnych aptek, argumentując to zagrożeniami i niebezpieczeństwem płynącym z kupowania farmaceutyków w sieci.

Trzeba jednak podkreślić, że internetowa apteka czy punkt apteczny to nie to samo, co portal sprzedaży niebieskich pigułek niewiadomego pochodzenia. Apteka w internecie w większości przypadków jest formą filii apteki działającej w rzeczywistości. Jest pod stałym nadzorem wykwałifikowanego farmaceuty. Wiele z nich proponuje konsultacje z fachowcem, niektórzy są dostępni on-line. Taka forma pozyskiwania klienta doskonale sprawdza się za granicą.

- Problem nie tkwi w miejscu zakupu, tylko w tym, że na rynek trafia coraz więcej fałszywych leków. Ryzyko zakupów w aptece internetowej jest takie samo, jak w zwykłej aptece. Fałszywe leki trafiają czasem także do aptek szpitalnych - mówi Leszek Borkowski, prezes Urzędu Rejestracji Leków. Dom Zdrowia, największa internetowa apteka w Polsce (jedyna, która działa wyłącznie w sieci), przyłączył się do akcji policji i głównego inspektora farmaceutycznego walki z czarnym rynkiem leków.

Polskie prawo nie pozwala na sprzedaż przez internet leków na receptę. Jednak Dom Zdrowia inaczej interpretuje przepisy i za pośrednictwem kuriera wysyła również takie leki. Uchylenie tej blokady byłoby największym impulsem do rozwoju internetowej sprzedaży leków.

Źrodło: Gazeta Prawna
KOMENTARZE
Newsletter