"Partnerami w projekcie są litewskie szpitale w Lazdijai, Mariampolu i Kalwarii" – mówi prof. Skrzydlewska. Trzy czwarte środków potrzebnych na utworzenie laboratorium będzie pochodzić z UE, z programu Interreg III A.
Laboratorium ma służyć pomocą lekarzom, ale jego powstaniem są także zainteresowane różne instytucje, np. służby graniczne i celne, policja i prokuratura. W laboratorium możliwe będzie bowiem wykonanie badań osobom, które zatruły się farmaceutykami nieznanego pochodzenia, na przykład lekami kupionymi na bazarze lub pochodzącymi z niekontrolowanej wymiany przygranicznej. „Handel lekami stanowi wielki problem” - zaznacza Skrzydlewska.
W laboratorium będzie też można badać i kontrolować leki sprzedawane na rynku oraz sprawdzać zawartość substancji chemicznych lub toksycznych w lekach, żywności oraz w próbkach biologicznych - krwi i moczu.
„Jeżeli dojdzie do spożycia preparatu farmaceutycznego wiadomego lub niewiadomego pochodzenia, lekarz musi przede wszystkim wiedzieć, co pacjent spożył i jakie stężenie danej substancji jest w organizmie, aby mógł go leczyć” - tłumaczy Skrzydlewska.
Trwają prace remontowe nad dostosowaniem pomieszczeń oraz szkolenie kadry. Laboratorium powinno powstać w ciągu roku.
KOMENTARZE