Naukowcy skupieni w różnych laboratoriach naukowych starają się opracować doustne szczepionki otrzymane z genetycznie zmodyfikowanych roślin, które mają zdolność do wytwarzania immunogennych antygenów. Dlaczego akurat rośliny? Przede wszystkim dlatego, że są tanie w produkcji , bezpieczne oraz mają zdolność do syntezy białek tak jak inne wyższe organizmy. Poza tym produkty wytworzenie przez tzw. zielone fabryki nie wymagają dokładnego oczyszczania tak jak jest to w przypadku bakterii. Namacalnym dowodem, który może być już w niedalekiej przyszłości jedyną formą szczepionki jest zmodyfikowany genetycznie ziemniak wytwarzający podjednostkę termolabilnej enterotoksyny B enterotoksycznej E. coli. U myszy karmionych surowym transgenicznym ziemniakiem zaobserwowano indukcję odpowiedzi immunonologicznej na antygen.
Polski wkład w rozwój medycyny to uzyskanie transgenicznej sałaty, która jest odpowiedzialna za wytwarzanie antygenu HBsAg . Po spożyciu modyfikowanej sałaty w grupie badanych zaobserwowano że pacjenci mogą wytwarzać specyficzne przeciwciała przeciwko żółtaczce.
Szczepionki są jeszcze w fazie badań przedklinicznych jednak z punktu widzenia statystycznego Kowalskiego wydają się być idealnym rozwiązaniem wielu problemów zarówno tych zdrowotnych jak i finansowych. Należy jednak pamiętać, że sałata czy ziemniak który indukuje antygen mogącym służyć do ochrony naszego zdrowia przestaje być zwykłym warzywem.
red. Agata Bednarek
KOMENTARZE