Miesiąc w skrócie:

• średnia cena statystycznego leku wynosiła ok. 13,41 zł
• średni obrót apteki wyniósł ok. 142 tys. zł
• średnia wartość jednej transakcji dokonanej w przeciętnej aptece wyniosła ok. 17,01 zł
• przeciętna apteka dokonała ok. 8336 transakcji
• ilość klientów w statystycznej aptece wynosiła ok. 3900

1. Omówienie sytuacji bieżącej

Końcówka roku stanowi okres sezonowego wzrostu sprzedaży aptecznej. W październiku wartość sprzedaży w cenach detalicznych wynosiła prawie 142 tys. zł, co stanowi ok. 8,4% wzrostu w stosunku do września 2006. Jednocześnie uzyskany wynik stanowi ok. 1,5% wzrostu w stosunku do stanu sprzed roku.

Analiza danych z ostatnich lat wskazuje, że w listopadzie prawie zawsze należy oczekiwać sprzedaży niższej, a w grudniu podobnej lub minimalnie niższej niż w październiku.

Dotychczasowe wyniki pozwalają na postawienie tezy, że dla średniej apteki otwartej wzrost wartości rocznej sprzedaży w skali roku wyniesie ok. 3%. Jednak z punktu widzenia ekonomiki aptek, rok 2006, a szczególnie 2 połowa roku, wyróżnia się pozytywnie w zakresie zmian średniej marży aptecznej. Średni udział marży w cenie detalicznej wyniesie w tym roku 19,5–19,6%. Jest to znaczący postęp w stosunku do stanu z minionych kilku lat, gdy udział marży wahał się w granicach 18,3–18,7% w roku 2004 i ok. 19,2–19,3% w roku 2005. Obliczenia szczegółowe wskazują, że największy wzrost marży dotyczy leków z list refundacyjnych. W ostatnich 2 miesiącach średnia marża dla leków z list kształtowała się na poziomie ok. 16%. Jest to wynik znacząco wyższy niż w roku minionym, gdy marża wynosiła ok. 15,1%. Dodatkowo należy podkreślić, że w roku 2004 wskaźnik marży był jeszcze niższy i był zbliżony do poziomu 14%. W tym samym czasie marża dla towarów nie podlegających refundacji nie ulegała znaczącym zmianom. W tym roku średnia marża powinna wynosić ok. 23,1–23,2%, czyli praktycznie tyle samo co w latach minionych. Obserwowany od dobrych kilku miesięcy wzrost wskaźnika marżowego dla leków refundowanych należy uznać za trwały, gdyż wynika bezpośrednio z jednego elementu.

Oficjalna polityka lekowa dąży do ograniczenia cen leków. W efekcie czego od dwóch, trzech lat obserwujemy wzrost znaczenia leków rodzimych. Leki polskie są generalnie tańsze od zagranicznych i co za tym idzie charakteryzują się wyższym wskaźnikiem marży. Wzrost znaczenia tańszych leków polskich hamuje wzrost obrotu i skutkuje z jednej strony spadkiem wartości sprzedaży. Jednak z drugiej strony polskie leki poprawiają wskaźnik dochodowości sprzedaży i ograniczają skalę wzrostu wydatków refundacyjnych NFZ. Potwierdzeniem tego faktu jest spadek udziału refundacji w całym obrocie.

W październiku udział kosztów refundacji leków wynosił tylko 31,9%, podczas gdy w roku 2005 ok. 32,5% wartości całkowitej sprzedaży, a dwa lata wcześniej wskaźnik ten wynosił w tym samym czasie ok. 33,9%.

Na uwagę zasługuje także fakt wzrostu znaczenia sprzedaży odręcznej. W październiku pozycje wydawane bez recepty stanowiły ok. 31,5% całego obrotu, w roku 2005 – 30,3%, a w roku 2004 nawet poniżej 30%.

W październiku 2006 liczbę osób kupujących leki w statystycznej aptece szacujemy na 3900, co jest wynikiem minimalnie gorszym niż w roku 2005.

2. Prognoza na rok 2006

Jednym z podstawowych elementów stanowiących podstawę prognozy rocznej jest ocena prawdopodobnego wzrostu liczby aptek działających na terenie całego kraju. Wzrost liczby aptek powoduje, podobnie jak w poprzednich latach, że wzrost rynku jest znacząco wyższy niż dla przeciętnej apteki i prawdopodobnie wyniesie ok. 7– 8%. Generalnie prognoza rocznej sprzedaży dla całego rynku wynosi ok. 20,3 mld zł.

W stosunku do roku poprzedniego największy, bo ok. 10%, wzrost osiągnie sprzedaż odręczna, podczas gdy sprzedaż na recepty refundowane wzrośnie niewiele ponad 6%.

Ze względu na rosnącą konkurencję przeciętna apteka powinna zanotować roczny wzrost rzędu ok. 2–3%, a łączne wydatki NFZ na refundacje leków będą prawdopodobnie zbliżone do kwoty 6,69 mld zł.

Pełna wersja raportu dostępna jest w formacie PDF: