Chodzi o Plavix - medykament wspierający pracę serca, który w pierwszej połowie tego roku dostarczył BMS aż 2,1 mld USD przychodów.
Układ, którego szczegóły do niedawna były trzymane w głębokiej tajemnicy przed opinią publiczną, wywołał ogromne poruszenie w całej branży - zarówno ze strony producentów, jak i nabywców leków.
Wszyscy twierdzą, że BMS działała nielegalnie, blokując działanie konkurenta, który mógł umożliwić pacjentom zmniejszenie kosztów leczenia. Mimo że amerykańska spółka, wraz ze swoim europejskim partnerem - Sanofi-Aventisem mają przyznane prawa patentowe na lek aż do 2011 r., Apotex miał zamiar wytoczyć przeciwko nim spór prawny i uzyskać zgodę na produkcję podobnego wyrobu od początku tego roku.
Tak było jednak tylko do ubiegłej wiosny, kiedy to obie strony zawarły układ, w którym postanowiły, że kanadyjska firma porzuci swoje zamiary w zamian za uzyskanie pozwolenia na produkcję imitacji Plaviksu już w kilka miesięcy po wygaśnięciu licencji dla BMS.
Oprócz tego Apotex miał pobierać także od konkurenta korzyści finansowe.
Źródło: Parkiet
KOMENTARZE