Nowelizacja wprowadza przepisy antykorupcyjne, które za sztuczne zwiększanie sprzedaży refundowanych przez państwo leków na receptę grożą nawet więzieniem. Ustawa jest jednak tak niechlujna, że przedsiębiorcy obawiają się, że także w przypadku obrotu lekami bez recepty stosowane mechanizmy mogą zostać uznane za tzw. nieuzasadnione korzyści majątkowe.
Koniec rabatów
Duże hurtownie i producenci, którzy dzięki marketingowym programom oferowali rabaty i promocje 7 tys. aptek, zastanawiają się, czy mogą stosować stare mechanizmy.
- Wkrótce przedstawimy stanowisko. Prawnicy analizują problem - mówi Michał John, rzecznik PGF.
Zdzisław Sabiłło, prezes Związku Pracodawców Firm Innowacyjnych Infarma, uspokaja, że przepisy nie ograniczą możliwości stosowania praktykowanych mechanizmów.
- Kwestia przyjęcia nieuzasadnionej korzyści majątkowej dotyczy nie apteki, lecz osoby fizycznej, czyli aptekarza - mówi Zdzisław Sabiłło.
Prawnicy tłumaczą, że ustawodawca napisał o obowiązku służbowym, a ten można egzekwować od osoby fizycznej, a nie od przedsiębiorcy, jakim jest apteka czy hurtownia.
- Otrzymana czy wręczona korzyść musi być nieuzasadniona, a rabaty uzależnione od wielkości zamówienia nie są nieuzasadnione. Są to zwykłe, dozwolone praktyki handlowe, a nie żadna korupcja - wyjaśnia Marcin Kolasiński z kancelarii Baker & McKenzie Gruszczyński & Partners.
Ceny mogą wzrosnąć
Wojciech Kozłowski, partner kancelarii Salans, jest przekonany, że wejście ustawy i tak negatywnie odbije się na działalności aptek.
- Może odstraszyć od wielu legalnych akcji, tak jak zawsze odstraszają przepisy zawierające sankcje karne - mówi.
Producenci leków też dmuchają na zimne. Andrzej Trzeciakowski, szef jednej z największych w Polsce firm generycznych Sandoz, nie zamierza ryzykować oskarżenia o łamanie prawa.
- Znikną tzw. akcje pakietowe na leki refundowane, które producenci kierowali do aptek poprzez hurtownie. Jeśli pozostawimy rabaty, to jednakowe dla wszystkich, w postaci niższych cen - mówi prezes Trzeciakowski.
Aptekarze dodają, że bez promocji nie będą mogli obniżać cen leków.
- Nowe prawo uporządkuje rynek. Jeśli postępowałeś zgodnie z prawem, to wszystko, co robiłeś, możesz robić nadal, bo przepisy antykorupcyjne określa już prawo farmaceutyczne - mówi Jerzy Garlicki z koncernu AstraZeneca.
Źródło: Gazeta Prawna
KOMENTARZE