Poczynając od pierwszej, już stojącej placówki w Poznaniu, portugalska firma zamierza zmienić rozkład sił na polskim rynku aptecznym. Pedro Bandeira – współwłaściciel i członek zarządu spółki w rozmowie z Pulsem Biznesu zdradza inwestycyjne plany firmy. Według doniesień w przyszłym roku otworzyć ma się od 4 do 10 kolejnych lokali. Jeśli Grupa Moja Farmacja spełni swoje założenia i stworzy 140 placówek, to uzyska 4 miejsce wśród dystrybutorów leków tuż za sieciami Dbam o zdrowie, Mediq, i Dr max oraz Super Pharm.
Mimo potężnych planów, na drodze do sukcesu Portugalczykom może stanąć nie tylko konkurencja. Faktem jest, że ich marka wciąż jest mało znana i nierozpoznawalna. Problem może stanowić też nowa ustawa refundacyjna, która zmniejszyła sprzedaż oraz marże za leki. Potwierdzeniem tej trudnej sytuacji może być sprzedaż sieci aptek Phoenixa oraz grupy Apteka Medyczna.
Grupa Moja Farmacja wydaję się być niewzruszona na wyzwania, które obecnie stawia im polska sytuacja gospodarcza. Przy ponad 13 tysiącach aptek rynek jest przesycony, a w momencie kiedy karty są już rozdane, może być za późno dla nowego portugalskiego gracza.
Mateusz Wasiak
Źródło: Puls Biznesu
KOMENTARZE