Pomysł zainicjowali wszyscy studenci piątego roku Farmacji Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Już od października zaczęli myśleć o pisaniu petycji do Ministerstwa Zdrowia. Dokument stworzyły osoby, które wykazały niezwykłe chęci i zaangażowały się w poprawę sytuacji realiów w obszarze farmaceutycznym. Poruszony został też palący problem farmaceuty szpitalnego i klinicznego. Akcja objęła swoim zakresem wszystkie farmaceutyczne ośrodki akademickie w Polsce.
Najważniejszymi punktami petycji są:
- Jednoznaczne określenie zawodu farmaceuty, jako zawodu medycznego.
- Konieczność sprzedaży leków tylko w aptekach.
- Dokładne i szczegółowe określenie czynności pomocniczych, które może wykonać technik farmaceutyczny samodzielnie oraz tylko pod nadzorem farmaceuty.
- Dyspensowanie leków i udzielanie pełnej informacji o nich, powinno być zarezerwowane wyłącznie dla osoby z wykształceniem uniwersyteckim.
- Wymóg noszenia identyfikatorów przez pracowników aptek.
- Obowiązek zatrudniania magistra farmacji w szpitalach (zwłaszcza uniwersyteckich) na stanowisku farmaceuty klinicznego oraz jego uczestnictwo w zespole badawczym.
„Liczymy, że Minister będzie na tyle zainteresowany inicjatywą oddolną - studencką, ze poświęci odrobinę swojego czasu na przeczytanie petycji i jakkolwiek się do niej odniesie.” powiedziała Katarzyna – studentka V roku Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, jedna ze współautorek petycji. „Mamy nawet nadzieję na odpowiedź pisemną. Oczekujemy około sześciuset podpisów z naszej Uczelni w Gdańsku. Trudno powiedzieć, jak zaangażują się studenci z innych miast. Im więcej podpisów, tym lepiej. Może w ten prosty sposób, pokażemy solidarność środowiska studenckiego.” Studentka zapytana o największy problem z jakim musieli się zmierzyć przy tworzeniu dokumentu dodaje: „Głównym problemem była merytoryczna strona petycji, jak również wybranie najważniejszych założeń poruszanych w tym dokumencie. Może się okazać, że poważne problemy dopiero nadejdą...”
Dominika Jarmoc, studentka IV roku Farmacji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, Przewodnicząca Sekcji Studenckiej Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego, Młoda Farmacja Białystok, w następujący sposób komentuje obecną sytuację: „Dokument jest napisany konkretnie i rzetelnie. Jasno określa nasze stanowisko i zgadzam się z tym, co jest w nim zawarte. Wydaje mi się, że dopóki chcemy rozmawiać i chcemy walczyć, szanse powodzenia zawsze są. Problemem jest to, że farmaceuci nie mają wystarczającej reprezentacji w jednostkach rządowych.” Na pytanie o sprzedaż leków poza aptekami, natychmiast dodaje: „Warto zwrócić uwagę na to, że farmaceutyki faktycznie powinny być sprzedawane tylko w aptekach. Pacjenci nie zdają sobie sprawy ze złego przechowywania lekarstw. Co więcej, martwi mnie ich brak wiedzy na temat tego, że leki podstawowe wcale nie są tak bezpieczne, jak twierdzą reklamy. Rozsądek podpowiada, żeby rozdzielić zwykłe produkty konsumpcyjne od produktów leczniczych oraz by były one wydawane pod okiem specjalisty.”
Ważna i widoczna jest tutaj świadomość młodych ludzi. Podkreślają oni podstawowe problemy, których rozwiązanie jest kluczowe dla uzdrowienia sytemu opieki zdrowotnej w Polsce. Pozycja magistra farmacji powoli traci na wartości wraz z upływem czasu, a studenci i przyszli farmaceuci są przykładem na to, że chcieć to móc. Walczą z podniesionymi głowami o swoją przyszłość, w którą inwestują swój czas oraz siły. Czy będzie to wstęp nowoczesnej pozycji społecznej i zawodowej jakiej oczekują magistrzy farmacji? Miejmy nadzieję, że petycja wybrzmi głośnym echem, które zainicjuje merytoryczną dyskusję nad problemami, które wskazali studenci.
Cały tekst PETYCJI można przeczytać POD TYM ADRESEM
Red. Krzysztof Słomiak
KOMENTARZE