Lek o którym mowa został wyprodukowany przez firmę Aprecia Pharmaceuticals. Firma zapowiada, że planuje więcej produktów stworzonych w technologii trójwymiarowej koncentrując się na kolejnych substancjach wpływających na prawidłowe funkcjonowanie ośrodkowego układu nerwowego. Substancję czynną Spritamu stanowi Lewetiracetam. Medykament znajduje zastosowanie w terapii napadów padaczkowych w dzieci i dorosłych.
Zastosowana tu technologia ZipDose umożliwiła wyprodukowanie porowatej formulacji, która szybko ulega rozpadowi w cieczy. Dzieci i osoby starsze mają często duże problemy z połykaniem dużych rozmiarów kapsułek i tabletek i to w dodatku po kilka razy w ciągu dnia. Niepodjęcie kolejnej dawki lekarstwa może w konsekwencji skutkować wystąpieniem napadu drgawkowego. Wydrukowany technologią 3D preparat ulega rozpuszczeniu w zaledwie łyku płynu. Powiększone pory pozwalają również na dostarczenie leku w znacznie większych niż dotąd dawkach– 1000 mg.
Oczekuje się, że Spritam będzie dostępny na rynku w pierwszym kwartale 2016 roku.
Technologia 3D z wykorzystaniem specjalnych drukarek to krok milowy w historii medycyny. Możliwość drukowania ludzkich tkanek, całych narządów pozwala na testowanie nowych substancji z pominięciem mniej dokładnych modeli zwierzęcych oraz uratuje wiele istnień. Nowe rozwiązanie eliminuje także potrzebę przygotowywania kosztownych prototypów produkcyjnych.
Być może w niedalekiej przyszłości w gabinecie lekarskim, zamiast standardowej, papierowej recepty, specjalista wypisze odpowiedni algorytm pozwalający wydrukować pacjentowi medykament w domowym zaciszu? Od razu pojawiają się głosy krytyczne dotyczące takiej wizji. Jeżeli teoretycznie każdy będzie mógł wydrukować sobie lekarstwo to również każdy będzie mógł wydrukować sobie groźny narkotyk.
KOMENTARZE