Polska Grupa Farmaceutyczna w dystrybucji leków bywa porównywana w swym działaniu do PKN Orlen w sprzedaży paliw. Spółka od roku prowadziła negocjacje w sprawie zakupu jednej z litewskich hurtowni leków. W poniedziałek przymiarki się skończyły. Za 22,5 mln euro PGF stała się większościowym współwłaścicielem Limedika, trzeciej co do wielkości litewskiej hurtowni leków z 18-proc. udziałem w rynku. W ramach tej kwoty PGF kupił również sieć aptek. Ile aptek jest w tej sieci, PGF nie zdradza. Ujawnia jedynie, że pod logo i w ramach programu lojalnościowego przez nią stworzonego (chodzi o program dla prywatnych aptekarzy) ma sprzedawać 350 aptek. Na Litwie jest ich 1550, czyli osiem razy mniej niż w Polsce. Jak twierdzi prezes PGF Jacek Szwajcowski, jego firmę na Litwę przygnał potencjał gospodarczy zarówno kraju, jak i rynku. Od sześciu lat tamtej sza gospodarka rośnie średnio w tempie 7,6 proc, bezrobocie zaś jest wyjątkowo niskie - ok. 3,2 proc. Podatek od osób fizycznych spadł tu w ubiegłym roku z 33 do 27 proc. (podatek liniowy). W przyszłym fiskus ma z kolei obniżyć podatek od osób prawnych z 19 do 15 proc.
Wraz ze wzrostem gospodarczym rośnie również lokalny rynek farmaceutyczny. O ile w 2000 r. wynosił ok. 167 mln euro, o tyle w ubiegłym roku już 329 mln euro i w ciągu najbliższych pięciu lat ma rosnąć w tempie dwucyfrowym (czyli dwukrotnie szybciej niż w Polsce).
Źródło:
Gazeta Wyborcza
KOMENTARZE