- Rozpatrując możliwości przejęć, będziemy się koncentrować na firmach, które, podobnie jak nasza, inwestują w innowacyjne terapie. Pod tym względem mamy jednak niewielkie możliwości manewru na polskim rynku - mówi "Rz" Burghardt Bruhn, przedstawiciel koncernu na Europę Środkowo-Wschodnią. Dodaje, że nowym kierunkiem rozwoju Bayer Schering Pharma w dalszej perspektywie będzie segment biogeneryków. W tym wypadku koncern również nie wyklucza akwizycji na lokalnych rynkach, jeśli nadarzą się interesujące okazje.
Bayer ScheringPharma,nowy dział koncernu utworzony niecały rok temu po przejęciu za 17 mld euro firmy Schering, planuje w tym roku w Polsce 92 mln euro przychodów. W 2007 r. sprzedaż przekroczyła 77 mln euro.
Burghardt Bruhn zapowiada, że zarówno w Polsce, jak i na innych rynkach koncern nie zamierza na razie wprowadzać systemu dystrybucji bezpośredniej leków do aptek (na taki krok zdecydował się w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii Pfizer, w Polsce przymierza się do niego Astra Zeneca). Dystrybucja bezpośrednia polega na wyborze przez producenta jednego lub kilku hurtowników, którzy sprzedają w jego imieniu leki bezpośrednio do aptek. - Na razie przyglądamy się efektom działań konkurencji - mówi Burghardt Bruhn. - Z naszych analiz nie wynika, by wprowadzenie tego systemu dawało wymierne korzyści. Sprawdza się on jedynie w przypadku specyficznych, drogich i trudno dostępnych terapii, a nie sprzedaży masowej. Po przejęciu Scheringa Bayer awansował na ósmą pozycję pod względem udziałów w rynku wśród działających w Polsce producentów leków.

Źródło:Rzeczpospolita