W wyniku niepożądanego działania leku na całym świecie w latach 1957-1962 urodziło się prawie 10 tys. dzieci z różnego rodzaju deformacjami ciała.
W Niemczech, kraju producenta leku, gdzie sprzedawano go pod nazwą Contergan, poszkodowani otrzymują co roku nie więcej niż 4 tys. funtów rekompensaty. W Wielkiej Brytanii znacznie więcej -18 tys. funtów. Ale na przykład we Włoszech, Hiszpanii czy Austrii poszkodowani nie dostali nic.
- W moim kraju niektóre ofiary tego środka musiały żebrać, by przeżyć - mówi Hiszpan Jose Requelme.
Tysiące ofiar talidomidu nie otrzymało od producenta ani grosza
- Nie spoczniemy, dopóki nie znajdziemy rozwiązania tej sytuacji - mówi Nicholas Dobrik, szefnowo powstałego Sojuszu na rzecz Ofiar Conterganu Talidomidu (ICTA).
W Niemczech problem rozwiązano w latach 70., tworząc fundację wypłacającą odszkodowania. ICTA twierdzi, że porozumienie to wywalczyli i zawarli rodzice wyczerpani codzienną opieką nad chorymi dziećmi.
Zakładali oni, że z takim poziomem zniekształcenia ciała nie będą one żyły długo. Dziś jednak tysiące z nich żyją i są w wieku ok. 50 lat. A zmarła większość opiekujących się nimi rodziców. ICTA domaga się teraz od producenta leku Grunenthal GmbH rewizji porozumienia.
- Nie będziemy rozmawiać z organizacją, która usiłuje zaszkodzić naszej firmie - mówi Sebastian Writz, jeden z właścicieli Grunenthal GmbH. Wypłata ponad 3 mld funtów oznaczałaby ruinę spółki, wycenianej tylko na 2 mld funtów.
Źródło: Polska
KOMENTARZE