W PlosOne zostały ostatnio opublikowane wyniki badań, z których wynika, że oksytocyna może być przydatna w leczeniu anoreksji. Hormon ten sprawił, że chorzy mniej skupiali się na aspektach związanych z kalorycznością jedzenia czy kształtem ciała. W badaniu wzięły dział 62 osoby. 31 z nich cierpiało na anoreksję, a pozostałe 33 stanowiło zdrową grupę kontrolną. Oksytocynę podawano w postaci aerozolu donosowego. Uczestnicy badania oglądali zdjęcia różnych potraw oraz ludzi szczupłych bądź otyłych. Osoby przyjmujące oksytocynę stały się mniej obsesyjne na punkcie tych zdjęć i mniej koncentrowały się na negatywnych obrazach, takich jak np. ciało z fałdami tłuszczu. Obserwowano także wyraz twarzy uczestników badania. Sprawdzano jakie emocje się na niej pojawiają; czy jest to złości, obrzydzenie albo szczęście. Okazało się, że dzięki zaaplikowanej oksytocynie chorzy mniej skupiali się na negatywnych odczuciach.
„Obecnie brakuje skutecznego schematu leczenia anoreksji” mówi profesor Youl-Ri Kim współautor badania. „Nasze badania dodają ważne informacje do zbioru dostępnej obecnie literatury dotyczącej wpływu oksytocyny na zaburzenia psychiczne. Ponadto wskazują na pojawienie się przełomu w leczeniu anoreksji”
Oksytocyna to jeden z hormonów dokrewnych produkowanych przez podwzgórze. Wydzielana jest zwłaszcza w odpowiedzi na sygnały płynące z pochwy, macicy czy piersi. Nazywana też hormonem miłości, gdyż duże jej ilości produkowane są podczas seksu. Wykorzystywana jest w położnictwie, aby wywołać skurcze porodowe. Najnowsze badania sugerują, że oksytocyna może zahamować obsesyjną potrzebę odchudzania się u anorektyków.
Jest to pierwsze takiego typu badanie, a wyniki jego wyniki inspirują do dalszego działania. Nadal za mało jest danych, aby wyciągnąć jednoznaczne wnioski. Potrzebne są kolejne, większe badania, aby opracować potencjalny lek na anoreksję zawierający oksytocynę.
KOMENTARZE