Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Europejskie zagłębie leków
04.06.2008
Firmy z europy Środkowej dołączyły do grona generycznych liderów. To zasługa kosztownych przejęć. Nie ma jednak wśród nich polskich spółek.


Światowy przemysł leków generycznych (tańszych odpowiedników markowych preparatów) jest wart blisko 70 mld dolarów. Aż czterech producentów dołączyło w ubiegłym roku do grona generycznych miliarderów. Są wśród nich aż trzy firmy z Europy Środkowo-Wschodniej: Gedeon Richter, Krka i Zentiva – które dołączyły tym samym do grupy 16 największych koncernów z branży. Czwarty rosnący w siłę gracz to indyjska Cipla.

W światowej czołówce producentów próżno szukać silnych polskich marek, mimo że jesteśmy największym krajem w regionie, a nasz rodzimy przemysł farmaceutyczny w ponad 90 proc. wytwarza właśnie generyki. Polskie zakłady są dziś częścią regionalnych lub międzynarodowych koncernów – Polfa Kutno znajduje się w imperium Tevy, Pliva Kraków należy do grupy Barr, a Polpharma połączyła się z Gedeon Richter. Trzy ostatnie niesprywatyzowane Polfy mają zaś zaledwie ok.

4 proc. udziału w rynku krajowym, o globalnym nie mówiąc.

Wszyscy trzej środkowoeuropejscy członkowie klubu miliarderów mają w tym roku szansę jeszcze umocnić swoją pozycję w czołówce. Głównie dzięki przejęciom. Gedeon Richter czeka na sfinalizowanie wartej 1,5 mld dol. fuzji z Polpharmą i rosyjską filią Akrihin, przez co zyska pozycję numer dwa na polskim rynku. Chorwacka Krka planuje w 2008 r. prawie pięciokrotny wzrost przychodów (do 1,38 mld dol.), do czego ma się przyczynić przejęcie niemieckiej Tad Pharmy. Podobny wzrost zakłada czeska Zentiva, która w lipcu ubiegłego roku kupiła 75 proc. udziałów w tureckim Eczaczibasi Generics Pharmaceuticals – firmie będącej trzecim producentem generyków na rynku tureckim.

Eksperci przewidują, że do końca 2010 r. wartość światowego rynku leków generycznych, który dziś w samej Europie zatrudnia ok. 100 tys. osób, wzrośnie do 121 mld dolarów. Według szacunków EGA (Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Generyków) przemysł dostarcza przeciętnie ok. 25 proc. oszczędności budżetom ochrony zdrowia w 27 krajach Unii, choć pod względem wartości sprzedaży stanowi zaledwie 18 proc. europejskiego rynku farmaceutyków.

Na zakończonej wczoraj corocznej konferencji w Paryżu EGA zaprezentowała raport pokazujący największe bariery dalszego rozwoju branży. Najważniejsza, zdaniem Grega Perry, dyrektora generalnego EGA, to powiązania patentowe (tzw. patent linkage) – przepisy forsowane przez innowacyjne koncerny farmaceutyczne uzależniające wprowadzenie leku generycznego do rejestracji lub wpisanie go na listę leków refundowanych od statusu patentowego oryginalnego preparatu (co w efekcie prowadzi do niekończących się procesów sądowych). – Ta praktyka jest niezgodna z prawem europejskim – twierdzi Perry.

Zdaniem EGA prawo patentowe jest dziś główną bronią w blokowaniu innowacji i konkurencji w przemyśle farmaceutycznym.

Źródło: Rzeczpospolita
KOMENTARZE
Newsletter