Test LGS (z ang. Lymphocyte Genome Sensitivity) pozwala ocenić stan białych krwinek pacjenta, a dokładnie stopień uszkodzenia ich DNA wywołany promieniowaniem UVA. Krwinki białe, czyli limfocyty są jednym z elementów morfotycznych krwi i stanowią część naszego naturalnego systemu odpornościowego. „Wiemy, że limfocyty znajdują się pod wpływem stresu, kiedy walczą z nowotworem lub inną chorobą. Zastanawialiśmy się więc, czy jest jakiś element, który dałoby się zmierzyć, kiedy poddamy je dalszym stresom, jakim jest działanie promieni UVA” tłumaczy Profesor Diana Anderson z Uniwersytetu w Bradford „Okazało się, że osoby chorujące na raka posiadają DNA, które jest dużo łatwiej uszkodzić przez promieniowanie ultrafioletowe, niż DNA zdrowych osób.”
Badania objęły 114 pacjentów, u których zdiagnozowano różne rodzaje nowotworów: czerniaka, raka płuc, jelita grubego, a także przewlekłą obturacyjną chorobę płuc czy polipowatość; oraz 94-osobową grupę zdrowych ochotników. Próbki zostały losowo zakodowane, a następnie poddane niszczącemu działaniu promieniowania UVA. Naukowcy zaobserwowali znaczne różnice między obrazem DNA osób chorych a zdrowych. Test pozwalał także wykryć bardzo wczesne, przed-objawowe zmiany nowotworowe. „Osoby z nowotworem posiadają DNA, które jest dużo łatwiej zniszczyć przez promieniowanie UVA. Test obrazuje wrażliwość na zniszczenia w genomie komórki” potwierdza Profesor Anderson. Zniszczenia spowodowane promieniami UVA można oznaczyć za pomocą rozdziału elektroforetycznego. Obserwuje się fragmentaryzację DNA. Im więcej poszczególnych elementów DNA jest widocznych po elektroforezie, tym większe było zniszczenie genomu.
Profesor Anderson wierzy, ze test LGS już wkrótce stanie się bardzo użytecznym narzędziem diagnostycznym, wspomagającym tradycyjne metody wykrywania nowotworu. Naukowcy mają świadomość, że należy rozszerzyć skalę badań i potwierdzić otrzymane do tej pory wyniki. A te są bardzo obiecujące. Mimo, że skala badań jest nieznaczna pod kątem epidemiologicznym, jednak otrzymane różnice są bardzo silne pod względem statystycznym.
Test LGS jest prosty, szybki i niedrogi. Takie badanie, stosowane rutynowo, pozwoliłoby na wykrywanie nawet bardzo wczesnych przypadków choroby nowotworowej, oszczędziłoby czas i pieniądze, a przy tym ochroniło pacjentów przed bolesnymi procedurami, takimi jak biopsja.
KOMENTARZE