Dane do eksperymentu zostały zaczerpnięte z dużego badania demograficznego: Women’s Health Initiative, w którym uczestniczyły kobiety po menopauzie, pochodzenia kaukaskiego, w wieku 50 – 79 lat.
60.000 kobiet poproszono o podanie informacji o stosowanej diecie, wystawieniu na słońce i lekach, które zażywały. Spotykano się z kobietami na początku eksperymentu i później, kolejno w okresie 12 lat. Badacze sprawdzali, czy uczestniczki badania brały aspirynę, czy też niesteroidowe leki przeciwzapalne. Pojawiające się zmiany na skórze oceniali dermatolodzy.
Obserwowane kobiety zostały podzielone na 3 grupy: zażywające aspirynę, zamiast aspiryny przyjmujące niesteroidowe leki przeciwzapalne, oraz nie zażywające żadnych z tych leków.
Analiza danych nie pozostawiała wątpliwości: kobiety, które brały aspirynę zmniejszały ryzyko zachorowania na czerniaka o ok. 21%. Umniejszenie ryzyka okazało się zależne od czasu przyjmowania aspiryny. Po roku ryzyko zmniejszało się o 11%, pomiędzy 2 – 4 latami o 22%, po ponad 5 latach brania aspiryny ryzyko spadało do 30%.
„Jednym ze sposobów, w jaki aspiryna może chronić przed czerniakiem jest jej działanie przeciwzapalne” – mówi dr Jean Tang, adiunkt i starszy autor badania, który nie jest jeszcze gotowy by mówić, że codzienne zażywanie aspiryny uchroni przed czerniakiem. „Nie wiemy ile aspiryny powinno się przyjmować i jak długo, by było to najbardziej skuteczne” – dodaje. W eksperymencie 75% pań zażywało bardzo mocne dawki. Dalsze badania są potrzebne, by potwierdzić i uszczegółowić to odkrycie.
Małgorzata Nowak
Źródło: http://med.stanford.edu/ism/2013/march/tang.html
KOMENTARZE