Ponad 1/3 leków dostępnych na rynku działa poprzez receptory sprzężone z białkiem G. Odkrycie tej proteiny stanowiło poważny krok w nowoczesnej medycynie, za co zresztą w 1994 roku przyznano nagrodę Nobla dwóm amerykańskim naukowcom.
Mechanizm aktywacji takiego receptora opiera się na całej kaskadzie aktywacji białkowych mediatorów, prowadzącej do odpowiedzi biologicznej. Poznane już beta arestyny są proteinami, które hamują odpowiedź biologiczną z białka G już po jego pobudzeniu. Wiążą się z jego aktywnymi rejonami i uniemożliwiają dalsze przemiany biochemiczne.
Działanie to określane jako „down regulation” wzmaga się wraz z częstością i długością pobudzeń receptora. W praktyce klinicznej oznacza to, że w przypadku przewlekłego podawania jakiegoś leku, aktywność beta arestyn jest coraz większa, a lek działa coraz słabiej. Tolerancja na taki preparat zmusza do podawania większych dawek, a w konsekwencji wywoływania większych działań niepożądanych.
W 2008 roku Dr. Alvarez wraz z zespołem odkrył podrodzinę arestyn, którą nazwał alfa arestynami. Naukowcy zauważyli, że proteiny te jako pierwsze odpowiadają na przyłączenie substancji do receptora, zmieniając jego strukturę i rozpoczynając ciąg przemian prowadzących do efektu „down regulation”.
Zrozumienie tych mechanizmów pozwala na poszukiwania leków działających bezpośrednio na arestyny, hamując je lub pobudzając. Pozwoliło by to na opóźnienie pojawianie się tolerancji na leki, lub hamowanie patologicznych przemian biochemicznych. Już teraz wiemy, że do leków deregulowanych przez arestyny należą min. beta-blokery. Dalsze badania dają wielką nadzieję na poprawę farmakoterapii chorób sercowo-naczyniowych jak: nadciśnienie, choroba niedokrwienna czy niewydolność serca.
Mateusz Wasiak
Żródła:
- http://www.worldpharmanews.com/
- „Rola arestyn w sygnalizacji wewnątrz komórkowej” Magdalena Szymiczek, Ewa Kurowska, Wojciech A. Gorczyca, Postepy Hig Med Dosw. (online), 2005; 59: 324-333
KOMENTARZE