Przykładowo, dobrze zbadany gen TP53 wykryto w 42% próbek pochodzących od osób chorujących m.in. na raka nerki, głowy i ostrą białaczkę szpikową. Z kolei gen BAP1 powtarzał się bardzo często w materiałach zawierających komórki nowotworowe z guzów nerek i macicy. Dostrzeżono też pewną tendencję – o przeżyciu i dalszym rozwoju większości nowotworów decyduje zazwyczaj od 2 do 6 mutacji.
Poza odkryciem tych powiązań genowych, naukowcy rozpoznali szereg mutacji charakterystycznych dla określonych nowotworów. Przełom stanowi także fakt, że dotąd wysiłki badaczy ludzkiego genomu skupiały się na analizie jednego rodzaju raka, a naukowcy z Washington University wzięli pod lupę wiele jego różnych odmian.
Wyniki badań opublikowane na łamach czasopisma "Nature" są wstępem do stworzenia nowych metod diagnostycznych i wdrożenia zindywidualizowanych terapii zorientowanych na leczenie konkretnych nowotworów. Dzięki temu w przyszłości testy onkologiczne będą szybsze, prostsze i bardziej ujednolicone, przy czym ułatwią onkologom dobranie takiej metody leczniczej odpowiadającej swoistym potrzebom pacjenta.
To dopiero początek – powiedziała główna autorka badania, Dr Li Ding. Wielu onkologów i naukowców zastanawiało się nad tym, czy jest możliwe stworzenie kompletnej listy genów warunkujących powstanie wszystkich chorób nowotworowych u ludzi. Sądzę, że jesteśmy coraz bliżej realizacji tego celu – dodała. Ding jest uważana za specjalistkę w dziedzinie genetyki nowotworów. W 2008 roku nadzorowała i zakończyła pełnym sukcesem badanie, we współpracy z innymi wiodącymi instytutami naukowymi, dotyczące genomiki gruczolaka płuc i mające na celu identyfikację kluczowych genów i ścieżek molekularnych raka płuc.
Dawid Wojtowicz
KOMENTARZE