Wśród potencjalnych kandydatów do zdobycia medycznego Nobla są m.in. odkrywcy komórek macierzystych i twórcy "chipów genowych"
Naukowców, którzy mają największe szanse na otrzymanie tegorocznych Nagród Nobla, wytypował ekspert agencji Reutera.
Jak tłumaczy Pendlebury, naukowcy zdobywający nagrodę Nobla publikują pięć razy więcej niż przeciętny naukowiec i są cytowani 20 razy częściej. Ekspert przewiduje, że 4 października Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny mogą zdobyć trzy zespoły. Pierwszy z nich to Douglas Coleman z Jackson Laboratory w Bar Harbor (Maine) i Jeffrey Friedman z Rockefeller University w Nowym Jorku - odkrywcy leptyny, hormonu mającego związek z apetytem i otyłością. Friedman i Coleman zdobyli nagrodę Laskera, uważaną za dobrą wskazówkę co do Nobla. Choć leptyna nie ma u ludzi działania odchudzającego (jak u gryzoni), jej znaczenie dla zrozumienia mechanizmów związanych z odżywianiem jest duże.
Druga trójka potencjalnych laureatów to Ernest McCulloch i James Till z Ontario Cancer Institute w Toronto - którzy jako pierwsi odkryli komórki macierzyste w szpiku kostnym na początku lat 60. XX wieku - oraz Shinya Yamanaka z uniwersytetu w Kyoto i Gladstone Institute of Cardiovascular Disease w San Francisco - który w 2006 r. odkrył sposób uzyskiwania pluripotentnych komórek macierzystych ze zwykłych komórek skóry. Według Pendlebury'ego, Nobla może dostać także otrzymać Ralph Steinman z Rockefeller University w Nowym Jorku, który pomógł odkryć rolę komórek dendrytycznych, czyli komórek odpornościowych, które występują w skórze, jelitach i nosie. Są one pierwszą linią obrony naszego organizmu przed niektórymi zagrożeniami. Pobudzanie tych komórek jest podstawą działania niektórych szczepionek.
red. Blanka Majda
KOMENTARZE