Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Trawy energetyczne szansą dla rolników — wywiad z dr inż. Danutą Martyniak
27.06.2013

Brak ustawy odnośnie OZE w dalszym ciągu wpływa negatywnie na gospodarkę kraju a także na to, jak Polska jest postrzegana na arenie międzynarodowej. Punktem zainteresowania dla naukowców i inwestorów w dalszym ciągu jest energia odnawialna oraz samowystarczalność energetyczna. Odnawialne źródła energii to biomasa, wiatr, energia słoneczna. Biomasa pochodzić może zarówno z drewna, jak i ze źródeł rolniczych. Wprowadzony do 2015r. zakaz sprzedaży drewna z przeznaczeniem na opał nie oznacza końca korzystania z OZE. Biomasa przeznaczana na spalanie powinna mieć jednak inne źródło – np. rolnicze. Dobrym rozwiązaniem dla pozyskiwania biomasy nieleśnej mogą być rośliny trawiaste.

O roślinach trawiastych – dokładnie o perzu wydłużonym BAMAR, przyszłości polskiej energetyki i przeszkodach stojących na drodze do jej rozwoju a także samowystarczalności polskich gmin, opowiada Dr inż. Danuta Martyniak.

Pani dr. Inż. Danuta Martyniak z Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin Państwowego Instytutu Badawczego – Pracowni Traw Pozapaszowych i Roślin Energetycznych w Radzikowie, nagrodzona została wyróżnieniem w kategorii „Człowiek roku 2012”. Wyróżniono ją za wyhodowanie, nowej odmiany trawy energetycznej, pierwszej w Polsce, drugiej w Europie  - Perzu wydłużonego o nazwie   Bamar. Jest ona nieinwazyjną, wybitnie kępową odmianą perzu, doskonałą i tanią rośliną do pozyskiwania biomasy przeznaczonej na spalanie i produkcję biogazu.

 

Biotechnologia.pl: Jakie zalety posiada perz kępowy?

Danuta Martyniak:  Ma on bardzo wiele pozytywnych cech. Rozpoczynając od łatwości założenia plantacji – nie ma bowiem dużych wymagań glebowych, a jego zaletą jest zajmowanie słonecznych stanowisk piaszczystych  lecz słonecznych. Nadaje się na gleby o małej przydatności rolniczej, zasolone. Jest rośliną o małych potrzebach wodnych, znosząca niskie temperatury do minus 20 stopni bez okrywy śnieżnej. Może być używany  do produkcji biogazu w postaci zielonki. Jest  to roślina wszechstronna, może być wykorzystywana do spalania włóknistych źdźbeł o dużej zawartości celulozy. Najważniejszą cechą dodatnią  jest duży współczynnik rozmnażania  ̶  wytwarza dużo nasion i stąd ekonomicznie przewyższa miskantus czy wierzbę. Jest to roślina tania w uprawie – koszt założenia plantacji to ok. 2 tys. zł/ha, a więc wielokrotnie niższy co obniża koszty w porównaniu z dotychczasowymi roślinami energetycznymi (miskantus ok. 20 tys. zł czy  wierzba 8-10 tys. zł). Perz  ten  wybitnie kępową, a stąd nie inwazyjną. Nie należy go mylić z  rozłogowym perzem właściwym, popularnym chwastem. Jako roślina kępowa nie wytwarza rozłogów. Istotny jest fakt, że daje nasiona o bardzo dobrej zdolności kiełkowania (powyżej 80%), które można przechowywać kilka lat. Likwidacja plantacji po okresie produkcyjnym jest prosta i tania, na drugi rok można uprawiać inne rośliny (w przeciwieństwie np.  do wierzby).

Charakteryzując samą biomasę  to ma ona dużą zawartość włókna i celulozy oraz już w polu, po skoszeniu roślin na pokos  (po 3-5 dniach słonecznych),  stosunkowo niewielką wilgotność – 12 do 18% wody. Rośliny osiągają wysokość  do 2 metrów, nie wylegają, co jest bardzo istotne przy naturalnym dosuszaniu biomasy na pniu. Stąd można ją  bezpośrednio z pola belować, a następnie  brykietować lub przeznaczać do bezpośredniego spalania.  Przeprowadzone badania pokazują, że plon biomasy suchej uzyskany z 1 ha równoważy 5-6 ton dobrej jakości węgla kamiennego, typu

groszek. Wartość opałowa  1 kg powietrznie suchej biomasy, przy wilgotności 10-15% wynosi około 17GJ/kg. Biomasa pochodząca z odmiany  BAMAR nie zawiera siarki i chloru, a  są to pierwiastki wywołujące korozję podczas spalania w kotłach.

 

Czy odmiana BAMAR posiada jakieś wady?

Tak, oczywiście, są i ujemne strony. BAMAR nie lubi gleb torfowych,  mało przepuszczalnych, zimnych. Ponadto nie toleruje zacienienia lecz lubi  stanowiska nasłonecznione. Ponadto charakteryzuje się powolnym wzrostem i rozwojem w roku siewu, dlatego też pole wino być starannie przygotowane,   wolne od chwastów zwłaszcza jednoliściennych.  Wegetatywna biomasa zielona tej odmiany  może być wykorzystywana do produkcji biogazu, dając biogaz tylko o  średnich parametrach jakościowych. Reasumując odmiana ta posiada jednak zdecydowanie więcej zalet niż wad.

 

Czy rolnicy są zainteresowani kupnem nowej odmiany?

Tak, przy wdrożeniach do praktyki zainteresowanie rolników i firm produkujących pellety i brykiety jest bardzo duże. Nasiona dotychczas wyprodukowane zostały natychmiast wykupione.  Wynika to z niskich nakładów i łatwości  uprawy tej odmiany, a także łatwości zbioru przy pomocy tradycyjnych maszyn rolniczych.  Sprzedaży nasion  tej nowej odmiany w celach komercyjnych dopiero ruszyła. Należy odczekać dwa, trzy lata, aż ta ilość nasion będzie dla rolników w pełni zabezpieczona.

 

Biomasa pochodząca z perzu może być źródłem energii do ogrzewania pojedynczych gospodarstw. Jak zachęcić rolników do używania brykietów w piecach?

Uprawa energetycznej odmiany BAMAR perzu wydłużonego to szansa dla rolników. Pozwala ona na  poprawienia budżetu, a zwłaszcza wykorzystanie gleb o słabej wartości rolniczej. Biomasa ta jest tanim i idealnym surowcem do produkcji brykietu i doskonałym paliwem do ogrzewania domów jednorodzinnych.  Każdy gospodarz o większej powierzchni gospodarstwa może kupić brykieciarkę, której koszt to kilkanaście tysięcy złotych. Można stworzyć grupy producenckie w liczbie trzech, czterech rolników, którzy mogą wspólnie zakupić potrzebny sprzęt i wytwarzać brykiet do kominka, czy pieca w celu  opalania i ogrzewania.

 

Wyselekcjonowanie nowej odmiany perzu wiąże się z nowymi nadziejami, a także inwestycjami. Czy mogłaby Pani opisać rynek biomasy w Polsce? Czy w końcu ruszy handel biomasą na Towarowej Giełdzie Energii?

Rynek biomasy stanowi  trzecie co do wielkości na świecie naturalne źródło energii, mimo to  nadal w Polsce  rynkiem niedocenionym i nieuporządkowanym.  Ceny tradycyjnej biomasy  polskiej drastycznie spadają -  alarmują producenci wg Stowarzyszenia Polskich Producentów „Polska Biomasa”.  Sytuacja na rynku biomasy jest krytyczna i bez natychmiastowych działań,  doprowadzić  i to do masowych bankructw polskich producentów biomasy,  a co za tym idzie utraty ok. 30 tys. miejsc pracy w branży oraz kolejnych 30 tys. w branżach powiązanych.

Spółki energetyczne rozwiązały umowy z producentami  biomasy z dnia na dzień,  zatrzymały odbiory biomasy i nie respektują umów. Efekt jest taki, że wiele  firm i gospodarstw rolnych bankrutuje, a rząd nie reaguje.  Istnieje pilna potrzeba jego uporządkowania.  Potencjalna wielkość rynku biomasy w Polsce wynosi obecnie  około 12 mln ton, zaś  w 2017   będzie to około  18 mln ton.

Elektrownie zawodowe  do współspalania  wykorzystują biomasę niewiadomego pochodzenia (najczęściej o słabej wartości opałowej)  sprowadzoną z zagranicy   (np. Ukraina, Indie itp.)  lub wykorzystują drewno „niby” gorszej jakości jako  odpadowe.  Zgodnie z obowiązującym prawem do końca 2014 roku zasoby leśne mają być chronione przez stopniowe wycofywanie wsparcia dla współspalania drewna, w tym jego odpadów. Po wprowadzeniu tych ustaw,  wydaje się , że jedynym rozwiązaniem jest biomasa ‘agro’ , zwłaszcza uzyskana  z traw wieloletnich (m.in. perz wydłużony, kostrzewa trzcinowa, stokłosa bezostna itp.) -   nadającymi się na  gleby o słabej wartości rolniczej (ubogie, suche i inne marginalne). W Polsce tych gleb jest około 1,2 mln. ha.

 

Istnieją na pewno przeszkody formalne, polskie prawodawstwo, brak ustawy o OZE. Z pani punktu widzenia, są perspektywy na zmiany w najbliższym czasie?

Jeżeli obecny projekt ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii wejdzie w życie bez zmian, ograniczy wsparcie współspalania biomasy i pozyskiwania energii w Polsce.  Ministerstwo Gospodarki chce ograniczyć  przepisami tej ustawy, a docelowo zlikwidować,   możliwość  wspierania produkcji energii w oparciu o współspalanie biomasy z paliwami kopalnymi. Przygotowywane prawo energetyczne dotyczy tzw. „małego trójpaku”.  Trwają prace nad ustaleniem ostatecznej wysokości opłat do produkcji zielonej energii,  ustaleniem nowych wartości współczynników  korekcyjnych i taryf stałych oraz zielonych certyfikatów.   Inwestorzy czekają i brak ustawy jest  często  przyczyną  wstrzymania inwestycji.

Według nowej ustawy,  biomasa ma być stosowana do kotłów przeznaczonych tylko na biomasę. Mam nadzieje że sytuacja w Polsce, jeżeli chodzi o energetykę zmieni się na lepsze. Niestety  bardzo widoczne  jest lobby - czego przykładem jest energetyka węglowa. Energetyka Polska oparta jest  w 92% na węglu. Konsekwencją jest oczywiście duża emisja dwutlenku węgla. Natomiast założenia polityki Unii Europejskiej są takie,  że  emisja CO2  i innych gazów cieplarnianych ma być zredukowana w 2020 do 20%.

Jakie są Pani plany na przyszłość? Czy nadal przedmiotem badań będą rośliny przeznaczone do spalania?

Będę dalej prowadzić badania i pracować nie tylko nad trawami, ale poszukiwać także innych roślin o wysokiej zwartości włókna, celulozy poznaczonych do spalania, a także nad gatunkami traw o wysokim plonie biomasy z wykorzystaniem do produkcji biogazu. Problemem jest dobór i dostosowanie upraw energetycznych na gleby o małych wymaganiach glebowych np. zagospodarowanie terenów po kopalniach siarki województwa świętokrzyskiego.  W ramach Centrum  Bioenergetycznego  powstać ma m.in. bioeletrownia oparta na biomasie w Rzędowie (gm. Tuczępy), farma wiatrowa fotowoltaiczna, geotermia z kapitałem wyłącznie prywatnym przedsiębiorców. Województwo  wspiera projekt merytorycznie i organizacyjnie.   Nad „Programem inwestycyjno-naukowym Rzędów” czuwać będzie blisko 30 naukowców z całej Polski, zajmujących się tematyką energii odnawialnej, botaniką i rolnictwem. Będą prowadzone badania nad uprawami roślin energetycznych na zrewitalizowanych terenach kopalni siarki. Problemów badawczych z zakresu doboru roślin, na cele  energii odnawialnej jest bardzo dużo.

Początek realizacji programu „SAMOWYSTARCZALNOŚĆ ENERGETYCZNA GMINY TUCZĘPY” wraz z uruchomieniem bioelektrowni ma nastąpić w roku 2015. Obok własnych działań, gmina ma za cel zainteresować ideą samowystarczalności energetycznej sąsiednie gminy – w konsekwencji daje to efekt całkowitego uniezależnienia się od energetyki zawodowej.

Bardzo dziękuję za rozmowę

 

Rozmawiała Magdalena Szkup

Redaktor Magdalena Szkup oraz Portal Biotechnologia.pl pragną serdecznie podziękować Pani Danucie Martyniak za udzielnie wywiadu i przydatne materiały.

KOMENTARZE
Newsletter