Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Szanse i zagrożenia dla środkowoeuropejskiego sektora life science
Anna Staszewska, 28.05.2014 , Tagi: life science, Bioforum
Podczas tegorocznego BioForum, jednego z największych wydarzeń branży life science, wykłady prowadzane są przez ikony globalnego sektora biotechnologii. O szansach i zagrożeniach dla i krajów z Europy Środkowo-Wschodniej, opowiedział G. Steven Burrill – założyciel i dyrektor generalny Burrill&Company.

G. Steven Burrill jest założycielem i dyrektorem generalnym Burrill&Company od 1994 roku. Firma wykorzystuje naukowe i biznesowe sieci kontaktów, dzięki czemu ma zasięg międzynarodowy w branży life science. Działalność spółki o kapitale 1,5 miliarda dolarów obejmuje fundusze venture capital, usługi z zakresu bankowości handlowej oraz współpracy medialnej. Zapewnia klientom wsparcie kapitałowe, transakcyjne, rzeczoznawstwo w zakresie zarządzania, badania rynku i jego analizy poprzez swoje inwestycje, konferencje oraz publikacje.

Zdaniem ekspertów, środkowoeuropejski sektor life science ma duży potencjał. Obecnie w samej Polsce – kraju, z którego wywodzi się BioForum – działa ponad 450 firm farmaceutycznych i 70 biotechnologicznych. Na Węgrzech funkcjonuje około 60 firm biotechnologicznych typu core biotech i 70 non-core biotech, a także 50 związanych z technologiami medycznymi.  W Czechach  działa ich około 100. Środkowoeuropejski rynek biobiznesu skoncentrowany jest na opracowaniu i stosowaniu innowacyjnych rozwiązań. Dominują na nim małe, dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwa.

W jaki sposób postrzegają nas przedstawiciele BioBiznesu zza Atlantyku? Zdaniem  G. Stevena Burrilla (założyciela i dyrektora generalnyego Burrill&Company) liczba oraz wartość spółek biotechnologicznych będzie wrastać w ciągu najbliższych lat, podobnie jak liczba innowacyjnych rozwiązań i metod opracowywanych przez naukowców. Dynamicznie rozwijające się technologie dotyczą między innymi doskonalenia metod związanych z immunoterapią raka oraz terapiami genowymi i komórkowymi. 

Dla środkowoeuropejskiego BioSektora największymi szansami na  rozwój powinny być zmiany w dostarczaniu i realizowaniu świadczeń zdrowotnych, zwłaszcza w zakresie uciążliwych, a wręcz wycieńczających terapii, szczepień, czy diagnostyki. Rozwiązaniem może być medycyna spersonalizowana, gdzie „personalizacja” postępuje po cichu, ale konsekwentnie. Do największych osiągnięć w tej dziedzinie należy indywidualny dobór terapii przeciwnowotworowej u pacjentów, którzy zostali poddani bardzo dokładnej diagnostyce genetycznej. Ponadto warto zaznaczyć, iż to pacjent powinien być najważniejszym ogniwem systemu ochrony zdrowia. Oznacza to, że medycyna zmierza w kierunku indywidualnego podejścia do pacjenta, analizy jego predyspozycji do zachorowania na określone jednostki chorobowe.

„Obecnie możliwe jest sekwencjonowanie całego genomu, rozpoznajemy coraz więcej rodzajów nowotworów, które do niedawna kwalifikowane były po prostu, jako „rak”. Dziś dzięki technikom sekwencjonowania nowej generacji jesteśmy w stanie zdiagnozować do kilkuset chorób rzadkich. Jednak najważniejszym jest, że medycyna przekształca się z doraźnej (leczenie objawów choroby), do zapobiegawczej (lekarze szukają przyczyn choroby, a nie tylko leczą ich skutki” – wyjaśnia G. Steven Burrill – wykorzystując w tym celu nowoczesną aparaturę i urządzenia. W związku z tym, dla rozwijających się przedsiębiorstw niezbędne są zmiany w prowadzonej polityce lekowej i sposobach redukcji kosztów.



KOMENTARZE
news

<Lipiec 2020>

pnwtśrczptsbnd
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
2
Newsletter