Wciąż brakuje naukowego potwierdzenia, czy wirus SARS-CoV-2 może przenikać do mleka matki. Większość kobiet, które chorowały na COVID-19, urodziła zdrowe dzieci. Jeśli dochodziło do zakażeń noworodków, było to skutkiem bezpośredniego kontaktu dziecka z matką po porodzie.
Uniwersytecka Pracownia Badań nad Mlekiem Kobiecym i Laktacją WUM we współpracy z Fundacją Bank Mleka Kobiecego rozpoczęła pilotażowe badanie, które ma przyczynić się do poszerzenia wiedzy na temat wirusa. Zostanie ono przeprowadzone we współpracy z laboratorium Warsaw Genomics. Wyniki mogą mieć przełomowy wpływ na organizację opieki okołoporodowej w czasie pandemii koronawirusa.
W Polsce, zgodnie z zaleceniami Krajowych Konsultantów ds. Ginekologii i Położnictwa oraz Neonatologii, zastosowano radykalne środki ostrożności, aby zapobiec transmisji wirusa z matki na dziecko. Według zaleceń ciąża kobiet chorych na COVID-19 rozwiązywana jest poprzez cesarskie cięcie, a dziecko po porodzie jest odizolowane od matki na 14 dni. Ponadto, nie zaleca się karmienia piersią, a odciągnięty pokarm należy utylizować. Po dwukrotnym wykonaniu testu na obecność koronawirusa i uzyskaniu wyniku negatywnego matka może podjąć samodzielne karmienie dziecka. Tak restrykcyjne zasady stosowane są także w USA i Chinach. W innych krajach dzieci izolowane są tylko w przypadku wystąpienia u kobiety ciężkiej postaci choroby. W pozostałych sytuacjach dzieci nie są izolowane od matek, mogą być karmione piersią przy zachowaniu odpowiednich zasad mających na celu zapobiegnięcie zakażenia dziecka.
Koronawirus a działanie banków mleka
European Milk Bank Association (EMBA) przypomina, że mleko kobiece odgrywa bardzo ważną rolę dla zdrowia dzieci, zwłaszcza przedwcześnie urodzonych. Dlatego zaleca włączenie do standardowych wywiadów prowadzonych przy rekrutacji honorowych dawczyń mleka dodatkowych pytań dotyczących czynników ryzyka zarażenia wirusem.
KOMENTARZE