Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Rośnie temperatura wśród akcjonariuszy Mabionu!
10.04.2012

Mabion, biotechnologiczna spółka notowana na NewConnect planuje uzyskać dodatkowe dofinansowanie poprzez emisję nowej serii akcji J. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Spółki przyjęło 4 kwietnia uchwałę w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego w drodze publicznej emisji akcji serii J z wyłączeniem prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy.

Mabion spodziewa się pozyskać około 40 mln PLN, które przeznaczy przede wszystkim na dalsze prace badawcze oraz badania kliniczne nad dwoma lekami przeciwnowotworowymi stosowanymi w terapii raka piersi oraz raka krwi. Tym samym będzie realizować swój długoletni plan inwestycyjny.

Na ostatnim Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu przyjęto ponadto także uchwałę w sprawie ubiegania się o dopuszczenie akcji Mabionu serii H oraz I do obrotu na rynku regulowanym przez Giełdę Papierów Wartościowych. Oznacz to nic  innego, jak to że Spółka planuje wkroczyć na główny parkiet giełdowy. Debiut planowany jest na przełom sierpnia i września.

Aby zwiększyć wiarygodność i atrakcyjność Spółki dla nowych potencjalnych inwestorów giełdowych Zarząd i Rada Nadzorcza Mabionu postanowiła wprowadzić lock-up na akcje serii H.

Lock-up stanowi zobowiązanie głównych akcjonariuszy spółki do niesprzedawania jej akcji przez określony czas. Teoretycznie jest to gwarancja dla nowych akcjonariuszy firmy, że przez określony czas handel na giełdzie będzie odbywał się tylko akcjami sprzedanymi podczas oferty publicznej, oraz tymi, które są w obrocie na New Connect. Taka informacja ma zachęcić potencjalnych inwestorów do kupna akcji spółki.

Jednakże na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu nie wszyscy akcjonariusze byli zgodni w kwestii lock-up na akcje serii H. Przedstawiciele Instytutu Biotechnologii Surowic i Szczepionek Biomed, z Krakowa, spółki posiadającej pakiet uprzywilejowanych akcji imiennych Mabionu, wyrazili swój sprzeciw do uchwały nakładającej lock-up na akcje serii H.

I tu pojawia się problem, bowiem warunkiem dopuszczenia akcji serii H do obrotu na rynku regulowanym GPW jest podpisanie do dnia 20 kwietnia lock-up przez wszystkich akcjonariuszy posiadających akcje tej serii. W przeciwnym wypadku uchwała wygaśnie w stosunku do akcji serii H.

- Wszyscy akcjonariusze, oprócz przedstawicieli Biomedu byli zgodni co do przyjęcia blokady na akcje serii H. Lock-up ten powinien trwać przynajmniej rok czasu. Biomed nie posiada blokad na swoje akcje, jednak mimo wszystko chce, aby część akcji z serii H została dopuszczone do obrotu bez lock-upu. To jest nie do zaakceptowania dla rynku i inwestorów – mówi nam Pan Artur Chabowski, Akcjonariusz Mabionu.

Jak dowiedział się portal Biotechnologia.pl Biomed posiada 450000 uprzywilejowanych imiennych akcji serii D, które wykupił po pierwotnej cenie 0,10 zł za pojedynczą akcję. Obecnie akcje Mabionu dostępne w obrocie na New Connect wyceniane są na poziomie  około 15 zł za sztukę. Rok temu inwestorzy prywatni za jedną akcję Mabionu musieli zapłacić po około 12 zł. Gdyby w obecnej chwili na rynku ktoś nagle pojawił się z dużą ilością akcji, które kupił po 10 gr, i chciał je sprzedać za 15 zł to kurs akcji spółki na pewno sporo by spadł, zaś taki akcjonariusz zanotowałby spory zysk. Dlatego, aby nie doprowadzić do takiej sytuacji Walne Zgromedzenie sugeruje lock-up dla wszystkich akcjonariuszy na co najmniej rok. Biomed na taki lock-up nie wyraża zgody, co może sugerować niemały apetyt na spory kapitał.

Obecnie planowane działania w zakresie ubiegania się o dopuszczenie do obrotu regulowanego wyłącznie akcji I oraz J przy równoczesnym nieobjęciu dematerializacją, oraz ubieganiem się o dopuszczenie akcji serii H stanowi przejaw nierównego traktowania akcjonariuszy znajdujących się w takich samych okolicznościach. Należy wskazać, że akcje serii H oraz I, jak również nowoemitowane akcje serii J, są akcjami tego samego rodzaju dającymi identyczne prawa wobec Spółki. W tych okolicznościach Spółka winna zapewnić równorzędne warunki dostępu do rynku regulowanego akcjonariuszy posiadających akcje tego samego rodzaju. – tłumaczą swoje stanowisko akcjonariusze z IBSiS Biomed.

Argumenty jakich używa Biomed nie są jednak trafione, bowiem akcje serii H posiadają także inni akcjonariusze, między innymi Genexo, Celon Pharma, Polfarmex, czy Bio-Tech Consulting. Z informacji do jakich dotarł portal Biotechnologia.pl wynika, iż wszystkie te akcje są równouprawnione. W dodatku akcje te na razie nie są dopuszczone do obrotu. - Z argumentacji Biomedu dość jasno wynika, że Biomed chciałby swoją częścią akcji  dysponować na własną rękę, równocześnie nie zgadzając się na blokowanie tych akcji poprzez lock-up. Reszta akcjonariuszy przystała na lock-up i chce go wprowadzić, a więc wychodzi na to, że to właśnie Biomed dąży do uzyskania dodatkowych przywilejów i w rezultacie nierównego traktowania. Akcjonariusze, którzy zgodzili się na lock-up są inwestorami długoterminowymi i czekają na realizację planu inwestycyjnego spółki, czyli mówiąc w dużym skrócie wprowadzenie leków antynowotworowych na rynek – mówi nam Artur Chabowski

Biomed z jednej strony chciałby uchwalenia nowej serii akcji J, jednak z drugiej nie chce podpisać lock-upu. Dopuszczenie do obrotu tych akcji, dałoby Biomedowi dość dobrą okazję do sporego zarobku. Skoro jednak wszystkie akcje danej serii są równouprawnione to nie powinno się robić wyjątków dla żadnych akcjonariuszy.

Prezes Mabionu, Pan Maciej Wieczorek  komentuje zaistniałą sytuację specjalnie dla portalu Biotechnologia.pl - W interesie wszystkich akcjonariuszy założycieli, w tym Biomedu, powinno być zapewnienie stabilności finasowania spółki, która ma szansę być liderem nowoczesnej biotechnologii w naszej części Europy. Zachowanie  Biomedu sugeruje nierozumienie tej fundamentalnej zasady. Zaproponowany przez zarząd i innych akcjonariuszy 12 miesięczny lock-up dla akcji serii H jest wypracowanym kompromisem między możliwością zbycia akcji serii H, a komfortem dla nowych inwestorów nabywających akcje w ramach nowej emisji po cenie rynkowej. Tej długości lock up jest standardem rynkowym w takich sytuacjach. Trudno jest mi oceniać motywy zachowania  Biomedu, ale  prawdopodobnie spółka jest w potrzebie kapitałowej, bądź istnieją inne prawne uwarunkowania, które uniemożliwiają spółce Biomed (bądź funduszowi Amathus, zarządzającym  Biomedowskimi akcjami serii H) dokonanie takiego lock-up.   

Warto przypomnieć, że lock-up jest postanowieniem dobrowolnym, nie zapisanym w żadnej ustawie.  - Jesteśmy inwestorami długoterminowymi, a więc akcje uzyskaliśmy za niską cenę, w zamian godząc się na możliwość terminowej blokady tych akcji. Inwestorzy dają nam fundusze na realizację biznesplanu, my realizujemy długoterminowe cele. Jak zrealizujemy cele inwestycyjne to zarobimy na tym wszyscy wspólnie, bo wówczas wartość spółki znacznie wzrośnie – dodaje Pan Artur Chabowski.

Biomed zapewne jest niezadowolony z podjętych przez Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie uchwał. Możliwe także, iż kontrowersje między akcjonariuszami przerodzą się w spory sądowe. Portal Biotechnologia.pl na pewno bacznie będzie przyglądać się rozwojowi tych wydarzeń.

 

red. Tomasz Sznerch

KOMENTARZE
news

<Listopad 2024>

pnwtśrczptsbnd
28
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1
Newsletter