Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Prof. Andrzej Mackiewicz o rewolucyjnych wynikach onkologii spersonalizowanej
30.06.2011

Prof. dr hab. n. med. Andrzej Mackiewicz, kierownik Zakładu Diagnostyki i Immunologii Nowotworów Wielkopolskiego Centrum Onkologii i kierownikiem Katedry Biotechnologii Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu - Onkologia spersonalizowana to nowa filozofia leczenia chorych, która będzie naturalnie przełomem w terapii nie tylko nowotworów, ale w ogóle w medycynie. Dzisiaj już wiemy, ze nie ma leku, który byłby skuteczny u wszystkich chorych, szczególnie w onkologii. W związku z tym musimy znaleźć tą grupę pacjentów, która zareaguje na dany lek. Dzięki poznaniu ludzkiego genomu, dzięki tworzeniu genetycznego atlasu nowotworów, mamy nowe narzędzia, aby szukać wskaźników tzw. biomarkerów, które pozwolą nam znaleźć chorych, dla których dany lek będzie skuteczny. Naszym celem jest więc wprowadzenie testu, który pomoże ze wszystkich chorych wyodrębnić grupę, u której tego typu leczenie może być skuteczne. Ponadto ci chorzy niosą za sobą potencjał terapeutyczny.

Jak wyglądają takie badania?

Prof. Andrzej Mackiewicz - Badania są dwustronne. Z jednej oceniamy genotyp człowieka, by już na tym etapie stwierdzić czy lek będzie działał, z drugiej strony badamy genotyp samego nowotworu, aby stwierdzić czy dany cel, w który chcemy uderzyć w danym nowotworze występuje. Sprawa jest o tyle założona, ze na jeden lek może reagować 10% chorych, na drugi 10% i kolejny też 10%. W teorii gdybyśmy te trzy leki połączyli, uzyskalibyśmy efekt u 30% pacjentów. Tak niestety nie jest.

Jak na nowoczesne terapie zapatrują się koncerny farmaceutyczne?

Prof. Andrzej Mackiewicz - Leki generyczne są bardzo drogie. Firmy farmaceutyczne zarabiają na nich dużo pieniędzy. W wypadku terapii spersonalizowanych musimy dopasować lek do konkretnego pacjenta, a to już zawęża grupę odbiorców. Poza tym, oni tez będą musieli za tę terapię zapłacić, a nie każdego będzie na to stać. Do tego dochodzą różnego rodzaju testy genetyczne, które to dopiero pozwolą nam dobrać tych chorych. Dlatego wśród firm farmaceutycznych jest  duży opór jeśli chodzi o inwestycje w terapie celowane. Agencje regulatorowe mówią o refinansowaniu, więc jest to powód, żeby z tej drogi nie zawracać.

Czy w Polsce firmy chętnie prowadza badania nad innowacyjnymi lekami?

Prof. Andrzej Mackiewicz - Polska jest takim krajem do którego firmy farmaceutyczne zwracają się coraz częściej o prowadzenie badań klinicznych. Niestety polski system zdrowotny nadal nie do końca prawidłowo reguluje ich przebieg. Oddziały narodowego funduszu zdrowia mają własne pomysły, a Ministerstwo pracuje nad swoimi wytycznymi. Polska jest jednak bardzo wdzięcznym partnerem, bo badania są prowadzone u nas bardzo rzetelnie, chociażby dlatego, że personel jest inaczej wynagradzany. I są prowadzone zgodnie z protokołem badań klinicznych. W Polsce często odbywają się badania tzw. III fazy, fazy rejestracyjnej. Początkowe fazy odbywają się gdzie indziej. To daje nam bezpośredni dostęp do tych leków, inaczej pacjent musiałby czekać na niego kilka lat, albo byłby tak drogi, ze i tak nie mógłby go stosować.

Pana zespół pracuje nad innowacyjną szczepionką lecząca czerniaka…

Prof. Andrzej Mackiewicz - Nad tak zwaną szczepionką terapeutyczną na czerniaka pracujemy w zasadzie od 1992 roku. Badania najpierw dotyczyły konstrukcji szczepionki, później tzw. badań przedklinicznych, czyli badań przeprowadzanych na myszach. Dokładnie 6 stycznia 1995 roku podaliśmy pierwszą szczepionkę człowiekowi. Były to jedne z pierwszych na świecie badań tego typu. Od tamtego czasu opracowaliśmy już kilka generacji szczepionek.

Badania kliniczne nad szczepionką przeciwko czerniakowi prowadzimy w Polsce od prawie 15 lat. Z chwilą wejścia do UE zaczęły w Polsce obowiązywać inne prawa i te badania, które prowadziliśmy kiedyś są teraz badaniami pomocniczymy i musimy przeprowadzić kolejne zgodne z procedurą europejską. Robimy to teraz bardzo profesjonalnie. Mamy wytwórnie leku, która jest skonstruowana i nadzorowana zgodnie z europejskimi przepisami. Uzyskaliśmy już odpowiednią formulację tego leku. Teraz poszukujemy inwestora strategicznego, aby przeprowadzić jego rejestracje.

Ilu pacjentów zostało poddanych terapii i jaki jest jej rezultat?

Prof. Andrzej Mackiewicz - Dotychczas do tych badan włączyliśmy ok. 450 pacjentów. Nabór do tych badań zakończyłyśmy w 2005 roku. Spośród nich nadal żyje 150 osób. Mediana przeżycia chorych z tak zaawansowaną chorobą wynosi około 7 miesięcy. W naszych badaniach 150 chorych nadal żyje i jest leczonych, a okres ich przeżycia wynosi od 5-13 lat. Badania są nadal kontynuowane, gdyż szczepionka musi być podawana bez przerwy do końca życia. Ta grupa chorych, o których wspomniałem, jest unikalna i prowadzimy teraz badania naukowe, aby wyjaśnić, dlaczego właśnie oni zareagowali na lek.

Co dalej…

Prof. Andrzej Mackiewicz - Kolejną naszą koncepcją innowacyjnych terapii będzie wykorzystanie komórek odpornościowych tych żyjących chorych do zniszczenia czerniaka u innych pacjentów. Praktycznie będziemy izolować limfocyty TCD4+, które wybiórczo będą niszczyć komórki czerniaka. Wyizolowane od tych chorych limfocyty będą namnażane poza organizmem i przetaczane innym chorym. Nikt na świecie jeszcze takich prób u chorych na raka nie prowadził. W celu przygotowania się do tego typu terapii w Zakładzie Diagnostyki i Immunologii Nowotworów częściowo ze środków unijnych utworzono pracownię pozwalającą na wytwarzanie produktów medycznych klasy GMP, które będą mogły być podawane ludziom. Pracownia jest już prawie gotowa oraz doposażona i mamy nadzieję, że w ciągu 3-6 miesięcy będą leczeni pierwsi chorzy.

Co to oznacza dla pacjentów?


Prof. Andrzej Mackiewicz - Pacjenci przed zastosowaniem tej terapii będą podlegali procedurze całkowitego napromienienia ciała TBI (Total Body Irradiation) przeprowadzonego w Zakładzie Radioterapii naszego Centrum. Naszym zadaniem jest przetoczenie komórek allogenicznych pacjentom niespokrewnionym. Może zatem dojść do odrzucenia przeszczepu albo przeszczep może zaatakować biorcę. Aby zabezpieczyć odrzucenie tego przeszczepu pacjenci muszą najpierw zostać poddani procesowi immunosupresji typu TBI. Ponadto, rozwijamy specjalną technologię, jeszcze w fazie koncepcyjnej (metoda eksperymentalna), żeby zlikwidować możliwość reakcji na antygeny HLA. Jeśli ta technologia okaże się skuteczna, w jakimś stopniu będzie stanowiła odkrycie przełomowe przy normalnych zabiegach transplantacji szpiku.

Kontynuując, mamy grupę ozdrowieńców (ponad 150 osób) od których pobierzemy DNA, a następnie to DNA będzie typowane tak jak do transplantacji szpiku. Komórki odpornościowe tych chorych zostaną od nich pobrane i zbankowane w ciekłym azocie. U nowych pacjentów, również chorych na czerniaka, będziemy badać antygeny zgodności tkankowej, tzw. HLA i tak, jak przy transplantacji szpiku, dobierać dla nich odpowiednich dawców. Standardowo przeszczepy szpiku w onkologii przeprowadzało się, jako leczenie uzupełniające do toksycznych terapii przeciw-nowotworowych. Np., pacjent dostawał toksyczną chemię i otrzymywał przeszczep szpiku, jako terapię pomocniczą. W przypadku czerniaka będzie to terapeutyczna transplantacja komórek odpornościowych, co stanowi zupełnie inną filozofię i założenie lecznicze. W naszym Zakładzie i Katedrze równolegle prowadzonych jest bardzo wiele badań naukowych na modelach zwierzęcych, które wspierają i uzupełniają obecne nasze osiągnięcia terapeutyczne, jednocześnie są one niezbędne do uzyskania zgody na zastosowanie nowych technologii w medycynie. Te nowe badania są prowadzone i finansowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

red. Blanka Majda

KOMENTARZE
news

<Maj 2025>

pnwtśrczptsbnd
28
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
Newsletter