Branża LifeScience (do której należy zaliczyć branżę biotechnologiczną, farmaceutyczną oraz ochrony zdrowia) pod wpływem nowoczesnych technologii przechodzi znaczące zmiany, co nie zmienia faktu, że personalizacja opieki zdrowotnej i dążenie do poprawy doświadczeń pacjentów niezmiennie pozostają jej priorytetami. Z drugiej strony sektor nadal napotyka liczne trudności. Rosnąca presja cenowa i regulacyjna, szczególnie w kontekście globalnej dostępności leków, stanowi dla niego istotne wyzwania. Dodatkowo, przez konieczność odnalezienia się w złożonym środowisku geopolitycznym i ekonomicznym, branża musi zachować elastyczne i innowacyjne podejście.
Wzrost wartości i liczby transakcji M&A
Przewidywania, że inflacja spadnie, a stopy procentowe się ustabilizują wpłynęły na wzrost liczby fuzji i przejęć w sektorze LifeScience. Już w ubiegłym roku aktywność w tym zakresie była wyższa niż się spodziewano. Udało się wtedy zrealizować 254 takich transakcji o łącznej wartości 209,8 mld dol. (dla porównania w 2022 r. było to 143,5 mld). Każde spośród 10 największych przejęć zamkniętych w ub. r. było warte ponad 4 mld dol. Obecnie następuje stopniowa poprawa płynności łańcucha dostaw, a wraz z nią liderzy branży segmentu farmaceutycznego, biotechnologicznego oraz technologii medycznych przewidują dalsze tendencje wzrostowe. W tym roku wartość rynku farmaceutyków wyniesie 1,2 bln dol. w skali globalnej. – Sektor LifeScience dynamicznie ewoluuje, a wiodące spółki farmaceutyczne intensyfikują działania akwizycyjne, aby zrównoważyć straty wynikające z wygasających patentów. Według szacunków do 2030 r. mogą one wynieść ponad 200 mld dol. Kluczowym trendem jest także zwiększone wykorzystanie sztucznej inteligencji w badaniach i rozwoju, co przyspiesza odkrywanie nowych leków i zwiększa przychody. Dodatkowo firmy dostosowują swoje strategie do wyzwań związanych z globalnym łańcuchem dostaw w celu zwiększenia odporności na przyszłe kryzysy – mówi Michał Bigoszewski, partner w Dziale Doradztwa Finansowego, Corporate Finance M&A w Deloitte.
Wsparcie ze strony sztucznej inteligencji
Specjaliści przewidują, że generatywna sztuczna inteligencja może być jedną z najbardziej przełomowych transformacji technologicznych ostatnich dekad. Już teraz ponad 90% respondentów z branży biotechnologicznej i medycznej, ankietowanych przez Deloitte, spodziewa się, że generatywna sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na ich organizacje, szczególnie w przypadku działań R&D. W połączeniu z innymi narzędziami transformacji cyfrowej zwiększy ona ogólną efektywność i innowacyjność procesów. Usprawnienie działań będzie miało odzwierciedlenie w zyskach, a eksperci Deloitte oceniają, że przy wykorzystaniu narzędzi AI firmy biotechnologiczne z pierwszej dziesiątki, o średnich przychodach w wysokości 65-75 mld dol., mogą zwiększyć swoją wartość o 5-7 mld dol. w ciągu najbliższych pięciu lat. – Wykorzystanie potencjału tkwiącego w sztucznej inteligencji może przynieść znaczące korzyści dla firm z sektora LifeScience na każdym etapie łańcucha wartości – od badań i rozwoju, po efektywność sprzedaży. Innowacyjne narzędzia AI już teraz wspierają wiodące podmioty z branży LifeScience w obszarze finansów i księgowości czy optymalizacji zarządzania zapasami i prognozowania popytu. Kolejne rozwiązania mają szansę nie tylko obniżać koszty, ale również poprawiać doświadczenia pacjentów i pracowników ochrony zdrowia, przy czym w etycznym wdrażaniu tych technologii konieczne jest uwzględnienie ryzyk związanych z ich stosowaniem oraz ochrona bezpieczeństwa i prywatności danych – komentuje Andrzej Skasko, partner associate w Deloitte.
Pacjent na pierwszym miejscu
Poprawa doświadczeń pacjentów pozostaje kluczowym celem dla organizacji związanych z medycyną. W odpowiedzi na to zapotrzebowanie jednym z aktualnych trendów w branży ochrony zdrowia jest zwiększenie sprawczości i udziału pacjenta w podejmowaniu decyzji dotyczących jego leczenia. Organizacje ochrony zdrowia powinny dążyć do unifikacji i połączenia systemów tak, aby pacjent niezależnie od placówki miał dostęp do historii swojej choroby. – Wprowadzenie wspólnej platformy wymiany informacji w organizacjach rozproszonych umożliwi ujednolicenie danych o pacjentach, co znacząco poprawi ich doświadczenia w procesie leczenia. Dzięki temu lekarze w różnych placówkach będą mieli szybki dostęp do pełnej historii medycznej pacjenta, co usprawni diagnostykę i terapię. Zmniejszy się również ryzyko błędów i skróci czas oczekiwania na diagnozę, a to przełoży się na wyższą jakość świadczonych usług – kończy Władysław Mizia, lider konsultingu dla rynku medycznego w Polsce w Deloitte.
KOMENTARZE