W listopadzie 2013 roku „sztuczna kość” udowodniła swoją wielką wartość na 62 Światowych Targach Wynalazczości, Badań Naukowych i Nowych Technik „Brussels Innova 2013” w Brukseli. Podczas nich zaprezentowano 230 wynalazków z 14 krajów. Natomiast w dniach 11-12 lutego 2014 roku w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie została nagrodzona statuetką „za wybitne osiągnięcie wynalazcze w roku 2013 na arenie międzynarodowej” oraz dyplomem Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Pani prof. Leny Kolarskiej-Bobińskiej.
Badania rozpoczęły się już w 2004 roku i prowadzone są przez prof. Grażynę Ginalska i dr Annę Belcarz z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, a także prof. Annę Ślósarczyk i mgr inż. Zofię Paszkiewicz z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Efekt ich prac jest prawdziwą rewolucją i przyszłością medycyny. Pełną treść wywiadu o rewolucyjnym kompozycie z Lubelszczyzny można znaleźć tutaj.
Na jakim etapie są obecne badania nad kompozytem kostnym? Co się zmieniło w ciągu ostatnich dwóch lat od naszej ostatniej rozmowy?
Obecnie kompozyt znajduje się na etapie badań przedklinicznych, prowadzonych z udziałem pacjentów Kliniki Chirurgii Urazowej i Medycyny Ratunkowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Materiał ten jest wszczepiany w ubytki pourazowe w kościach udowych, strzałkowych i ramieniowych pacjentom wymienionej kliniki. Według oceny kierownika kliniki profesora Adama Nogalskiego uzyskano obiecujące rezultaty dotyczące możliwości wykorzystania kompozytu jako substytutu kostnego. Jednocześnie za zgodą Komisji Bioetycznej prowadzone są zabiegi z zakresu chirurgii stomatologicznej przez dr Małgorzatę Kiernicką z Centrum Stomatologicznego „NewDent” w Lublinie. Rezultaty uzyskane po implantacji są bardzo dobre.
Jakie nagrody zostały przyznane dla polskiej „sztucznej kości” podczas targów „Brussels Innova 2013”?
W Brukseli otrzymałyśmy nagrodę specjalną Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) za Najlepszy Wynalazek opracowany przez Kobietę Wynalazcę. Jest to bardzo prestiżowa nagroda i jesteśmy z niej bardzo dumne. To nie wszystko – otrzymałyśmy jeszcze Grand Prix Europejskiej Izby Francuskich Wynalazców oraz Złoty Medal z wyróżnieniem.
Proszę opowiedzieć jeszcze o nagrodach uzyskanych na arenie ogólnopolskiej.
Jesteśmy nominowane do Nagrody Prestiżu RENOMA ROKU 2013 w kategorii wynalazca. Czy ją otrzymamy dowiemy się 12 marca 2014 r.
Jaki to ma wpływ na dalsze prace związane z wdrożeniem kompozytu?
Nagrody to tylko dyplomy i statuetki. Może trochę rozgłosu, ale na pewno nie przebijemy wiadomości politycznych, które w Polsce są na pierwszym miejscu w mediach. Mam nadzieję, że spełni się moje marzenie, że tzw. „sztuczna kość” trafi wreszcie do pacjentów. Może w końcu znajdzie się inwestor, który zdecyduje się wnieść kapitał – co najmniej 2-3 miliony zł – i pozwoli to nam przejść wszystkie etapy niezbędne do uzyskania certyfikatu na produkcję materiału implantacyjnego. Szukamy również producenta naszego kompozytu.
30 maja 2011 roku została zawiązana spółka Medical Inventi Sp. z o.o. Dlaczego zdecydowały się Panie na jej utworzenie? W jaki sposób przyczyni się ona do postępu prac badawczo-wdrożeniowych?
Spółka została zawiązana po to, by prowadziła proces certyfikacji i rejestracji produktu. Jednocześnie ma pozyskać inwestorów do zrealizowania zadania. Gdyż sama temu nie podoła ze względu na niski kapitał własny. Medical Inventi jest mikroprzedsiębiorstwem, w którym udziały ma uczelnia, naukowcy i inwestor prywatny, oferującym innowacyjny produkt medyczny. Spełnia więc wszystkie wymogi niezbędne do aplikowania o fundusze unijne w ramach projektu Horyzont 2014-2020. Będziemy się o nie starać, tym bardziej, że jesteśmy z Lubelszczyzny czyli Polski Wschodniej.
Jakie są dalsze plany?
Mam nadzieję, że się nie załamiemy z powodu ciagłych trudności i przeszkód na drodze do komercjalizacji wynalazku. Będziemy dalej prowadzić badania nad nowymi produktami medycznymi, niekoniecznie nad materiałami kościozastępczymi. Może znowu będziemy mieć szczęście?
Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz!
Dziękuję bardzo za rozmowę oraz życzę dalszych sukcesów.
KOMENTARZE