Dotychczasowe przepisy uniemożliwiały polskim rolnikom sprzedaż, kupno oraz rejestrację nasion genetycznie modyfikowanych, jednocześnie nie zakazując ich uprawy na terenie Polski. Rolnicy omijali ten zakaz kupując ziarno GMO za granicą i wysiewając je na rodzime pola. Polska nie jest wolna od GMO od wielu lat. Co roku do Polski importowane są 2 miliony ton śruty powstającej z transgenicznej soi, służy ona jako karma dla zwierząt hodowlanych. Minister rolnictwa Stanisław Kalemba stwierdził, że brak tego importu spowodowałaby spadek produkcji drobiu, upadek gospodarstw rolnych oraz utratę pracy dla wielu tysięcy ludzi. W 2008 roku genetycznie zmodyfikowane zboża porastały 3 tyś. hektarów pól, jak podaje Stowarzyszenie Producentów Roślin Genetycznie Modyfikowanych – ISAAA.
Unia europejska dopuściła do uprawy dwa gatunki roślin genetycznie modyfikowanych; kukurydzę MON 810, odporną na szkodniki i ziemniaka Amflora, który służy jako surowiec do produkcji skrobi i celulozy. Kukurydza MON 810 zawiera gen pochodzący z bakterii Bacillus thuringiensis, który koduje toksynę Bt, zabójczą dla szkodników, takich jak omacnica prosowianka. Ziemniak Amflora został zaprojektowany przez BASF Plant Science w Niemczech na potrzeby technologiczne. Amflora produkuje tylko amylopektynę, w odróżnieniu od zwykłego ziemniaka, który produkuje także 20% amylazy. Amylopektyna przerabiana jest na wysokiej jakości skrobię wykorzystywaną do produkcji celulozy.
Polski Rząd dąży do zmniejszenia użycia roślin genetycznie modyfikowanych. Ustawa o paszach pozwala na użycie śruty GMO do 2016 roku. Do tego czasu Rząd planuje utworzenie własnej, konkurencyjnej cenowo paszy pozbawionej modyfikacji genetycznej. Nowa ustawa, mimo że pozwala na obrót nasionami GMO, jest krokiem w stronie zakazu ich uprawy w Polsce. Minister Kalemba zapowiedział, że uprawa ziemniaka Amflora oraz kukurydzy MON 810, zostanie zakazana w rozporządzeniach, jakie wyjdą do ustawy. Minister przekonuje, że Polska powinna promować rodzimą „ekologiczną” żywność zamiast angażować się w uprawy GMO.
Zakaz uprawy GMO na terenie Polski, może spowodować spadek konkurencyjności polskich produktów na rynku zagranicznym. Uprawa ziemniaka Amflora i jego wykorzystanie w przemyśle papierniczym przynosi duże oszczędności. Straty generowane przez omacnice prosowiankę w uprawie kukurydzy wynoszą 300 milionów zł rocznie. Zakaz stosowania kukurydzy odpornej na podobne zagrożenia skazuje rolnika na ponoszenie dodatkowych kosztów związanych z zakupem pestycydów.
Zapotrzebowanie ludzi na produkty rolne o specyficznych właściwościach ciągle wzrasta, nie da się uniknąć ich genetycznej modyfikacji. Transgeniczne rośliny mogą pomóc choćby w walce z głodem, który stanie się jeszcze większym problemem dla rosnącej populacji Ziemi.
Budząca kontrowersje ustawa zmieniająca status roślin GMO w Polsce oczekuje na podpis Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jeżeli ustawa nie zostanie podpisana, trafi do Sejmu gdzie zostanie ponownie rozpatrzona, lub przegłosowana wbrew wetu prezydenta.
Łukasz Kałużny
Źródło:
KOMENTARZE