Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Nie będzie upraw GMO w Polsce
01.03.2006
Rząd odrzuci propozycje resortu rolnictwa, który chciałby uczynić z Polski kraj całkowicie wolny od genetycznie zmodyfikowanych roślin. Utrzyma jednak zakaz ich uprawiania.


Jak wynika z informacji podanych przez Gazetę Wyborczą, decyzję w tej sprawie podejmie Rada Ministrów na najbliższym posiedzeniu 7 marca. Dwa dni później minister ochrony środowiska prof. Jan Szyszko uda się do Brukseli na konferencję ministrów środowiska Unii na temat organizmów genetycznie zmodyfikowanych (GMO). Wygląda na to, że pojedzie z decyzją, która nie narazi nas na krytykę unijnych partnerów, bowiem rząd prawdopodobnie odrzuci pomysł ministra rolnictwa, a właściwie odpowiedzialnego za sektor rolny wiceministra prof. Lecha Różańskiego, który chciał w Polsce wprowadzić zakaz nie tylko uprawiania roślin GMO, ale także importu towarów z GMO, ich tranzytu przez terytorium Polski, a nawet prowadzenia badań w laboratoriach. To ostatnie wywołało sprzeciw uczonych, szczególnie po tym, jak Różański zasugerował podległym resortowi rolnictwa instytutom badawczym, by wstrzymały się od wszelkich badań nad GMO. We wtorek w Ministerstwie Środowiska zebrał się komitet ds. GMO grupujący wybitnych genetyków, a także przedstawicieli resortu rolnictwa, zdrowia, ochrony środowiska i obrony. Ich opinia o propozycjach Ministerstwa Rolnictwa była druzgocąca. - To są absurdalne zakazy, naukowcy muszą mieć wolność prowadzenia badań - mówił prof. Piotr Stępień, uczestnik spotkania. Opinia komitetu nie jest dla ministra wiążąca, jednak prof. Szyszko - jak się dowiedzieliśmy - argumenty naukowców w dużej części zaakceptował, dlatego na posiedzeniu rządu, przedstawiając projekt ustawy w sprawie GMO, zaproponuje, aby naukowcy mieli swobodę w prowadzeniu swoich badań i aby Polska mogła importować komponenty z GMO (przekonywał go do tego Lucjan Szponar z Instytutu Żywności i Żywienia, argumentując, że bez tego nie sprowadzimy wielu komponentów niezbędnych do wytworzenia leków). Minister zgodzi się też na import pasz z GMO, bo już teraz są one podstawą karmienia drobiu i świń. Wprowadzenie zakazu spowoduje, że nasi hodowcy nie wytrzymają konkurencji z zachodnimi hodowcami, bowiem takie pasze po prostu obniżają koszty produkcji. Minister środowiska opowiada się natomiast za zakazem uprawiania GMO w Polsce. Nie jest to sprzeczne z prawem unijnym, gdyż każdy kraj może sam o tym zdecydować. Jednak, jak mówią eksperci, wprowadzenie takiego zakazu będzie iluzoryczne. Tak stało się we Francji, która zakazała upraw GMO na swoim terytorium, a w rezultacie sama już nie wie, co u niej rośnie. Rolnicy bowiem masowo sprowadzali nasiona z GMO z sąsiedniej Hiszpanii i siali na polach. - Tłumaczyłem ministrowi, że lepiej nie stosować żadnych barier, bo Polacy są narodem niesubordynowanym i żadne zakazy nie zapobiegną sianiu nasion genetycznie modyfikowanych, jeśli po prostu one się bardziej opłacają - powiedział prof. Stępień.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Jak powiedział nam Rzecznik prasowy, Ministerstwo Środowiska nie zajęło po wczorajszej konferencji oficjalnego stanowiska w sprawie genetycznie zmodyfikowanych roślin. Oficjalny komunikat zostanie podany po posiedzeniu Rady Ministrów, planowanym na dzień 7 marca.

KOMENTARZE
Newsletter