Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Firma Inno-Gene to lider polskiego rynku badań genetycznych, który od niedawna skupia się na rozwoju oferty testów genetycznych wykonywanych najnowocześniejszą technologią – NGS. O tym innowacyjnym obszarze działań grupy opowiedział nam Jacek Wojciechowicz, Prezes Zarządu, specjalista z branży biotechnologicznej, współzałożyciel Inno-Gene oraz Centrum Badań DNA.

 

NGS to najnowocześniejsza technologia biologii molekularnej, która w Polsce małymi krokami wchodzi na rynek, ale nie jest jeszcze standardem, jak na Zachodzie. Czym się wyróżnia i dlaczego jest korzystniejsza od  wykorzystywanych wcześniej technologii?

NGS (Next Generation Sequencing) to najbardziej innowacyjna metoda odczytywania sekwencji genetycznej. Ta rewolucyjna technologia ma szereg zalet. Przede wszystkim skraca czas uzyskania wyniku, a otrzymywane sekwencje są bardziej kompleksowe (w jednej analizie mamy możliwość wykonania sekwencjonowania setek tysięcy genów albo nawet całego genomu ludzkiego). Ponadto mamy tutaj typowo kliniczne zalety – spada jednostkowa cena badania w przeliczeniu na oznaczenie jednego genu, lekarz uzyskuje bardziej kompleksowy wynik badania genetycznego. Zwiększa się również wiarygodność odczytu, ponieważ każda sekwencja jest analizowana nawet kilkaset razy w jednym badaniu.

Czy istnieje potrzeba przekonania środowiska medycznego do tej metody, aby uznali wykonywane za jej pomocą badania za wiarygodne?

Obserwujemy postępujący wzrost świadomości polskiego środowiska lekarskiego w zakresie badań genetycznych. W ostatnim czasie odbywa się coraz więcej konferencji na temat NGS i terapii celowanej, podczas których lekarze bardzo pozytywnie wypowiadają się o samej technologii, określając ją jako przyszłość, z której powoli niektóre laboratoria zaczynają korzystać. Zawsze możliwości technologiczne wyprzedzają nieco przekonanie się do nich lekarzy i według mnie kwestią czasu jest, że wzorem krajów zachodnich, stanie się to także standardem w Polsce.

O jak odległej przyszłości mówimy?

Trudno powiedzieć, ponieważ aktualnie istotną barierą jest refundacja  badań genetycznych – obecnie limit refundacyjny NFZ wynosi  ok. 1000 zł. Tej wielkości środki pozwalają na wykonanie jedynie badań w zakresie podstawowych mutacji genetycznych. Mówimy tutaj zatem o ograniczeniu systemowym – jeżeli wzrosłaby kwota refundowana, to jestem przekonany, że laboratoria zaczęłyby wykonywać więcej badań metodą NGS. Taki trend obserwowany jest na całym świecie, przede wszystkim  ze względu na to, że w przypadku  wielu zastosowań – m.in. w celowanych terapiach onkologicznych – dla NGS nie ma po prostu alternatywy.

Poruszając temat terapii celowanej związanej z onkologią, nie sposób nie wspomnieć, że Inno-Gene chce opracować technologię, która pozwalałaby badać krew pacjenta jeszcze zdrowego i z tej krwi wyłapywać ewentualne DNA nowotworowe. Na jakim etapie jest ten projekt?

To jest segment rynku określany jako liquid biopsies, czyli badania wykonywane z krwi obwodowej pacjenta, które identyfikują chorobę nowotworową. W tym przypadku badane są wolnocyrkulujące komórki nowotworowe lub DNA nowotworowe. Faktycznie, jeden z naszych projektów zmierza do opracowania testu wykrywającego choroby nowotworowe w ich pierwszej fazie rozwoju właśnie na zasadzie liquid biopsy. Wchodzimy w segment rynku, którego wartość już dziś liczona jest w dziesiątkach miliardów dolarów i cały czas dynamicznie rośnie.

Wracając do kwestii refundacji badań genetycznych w Polsce, to czy istnieje szansa, że NFZ będzie finansował droższe od wykonywanych tradycyjnymi metodami badania?

Dostrzegając ograniczenia systemowe opracowaliśmy testy w oparciu o technologię NGS, których koszt schodzi do poziomu akceptowalnego przez NFZ. W testach tych ograniczamy się do badania wybranych kilku, najczęściej odpowiadających za dane schorzenie genów. Dzięki temu jesteśmy w stanie przeprowadzić bardzo precyzyjne badanie, ograniczając jednocześnie w istotnym stopniu jego koszt. Należy jednocześnie pamiętać o tym, że koszt sekwencjonowania spada i należy spodziewać się utrzymania tego trendu.

Innowacją, która stanowi flagowy projekt Inno-Gene jest Panel 170+, czyli…

Test  opracowany przez nasz dział badawczo-rozwojowy, służący do badania ponad 170 genów, wskazujących predyspozycje pacjenta do ponad 20 nowotworów. Wszedł on do sprzedaży w zeszłym roku.

Co obecnie jest największym driverem rozwoju spółki?

W tej chwili skupiamy się na nieinwazyjnych badaniach prenatalnych. Obecnie mamy zdolność wykrywania trzech najczęstszych aberracji, a chcemy rozszerzyć zakres badania o dodatkowe dwie jednostki chorobowe. Drugim driverem mają być testy znajdujące zastosowanie przy celowanych terapiach onkologicznych poprzez badanie tkanki nowotworowej i dobór na jego podstawie skutecznej metody leczenia.

W jakim stopniu w przypadku powyższych projektów korzystają Państwo z dotacji unijnych, uwzględniając też nową strategię UE na lata 2014-2020?

Większość produktów, które skomercjalizowaliśmy powstała w oparciu o dotacje unijne. W latach 2007-2015 pozyskaliśmy ponad 30 mln zł i liczymy, że do końca obecnej perspektywy uda nam się zdobyć co najmniej drugie tyle. Jesteśmy optymistami, bo priorytety w aktualnym budżecie unijnym zorientowane są w dużej mierze na badania i rozwój.

Na koniec zapytam, czy firma Inno-Gene ma w ogóle w Polsce jakąkolwiek realną konkurencję we wdrażaniu technologii NGS?

Jeśli chodzi o NGS, to z pewnością jesteśmy krajowym liderem, zarówno biorąc pod uwage zakres oferty, jak i liczbę wykonywanych badań.

W imieniu redakcji gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów w pracach badawczo-rozwojowych, które pacjenci odczują na własnej skórze.  

KOMENTARZE
news

<Marzec 2019>

pnwtśrczptsbnd
25
26
27
28
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
Newsletter