„Rz" ustaliła, że chodzi o spółkę GM Records z Warszawy zajmującą się produkcją i tłoczeniem różnego rodzaju płyt, głównie z filmami i grami. Z unijną pomocą firma planowała zbudować nową fabrykę - centrum produkcji multimediów - za ok. 100 mln zł. Ale w lutym tego roku GM Records ogłosiła upadłość z możliwością zawarcia układu z wierzycielami. Spółka nie wyjaśnia dokładnie, co było przyczyną upadłości.
GM Rekord nadal funkcjonuje i to całkiem nieźle. Wszystkie zobowiązania powstałe po 29 lutego reguluje na bieżąco. Ale o realizacji ambitnych planów na razie nie ma mowy. Stąd decyzja, by zrezygnować z unijnej dotacji. Pieniądze będzie można jeszcze raz rozdysponować.
Źródło: Rzeczpospolita: Ekonomia i rynek
KOMENTARZE