Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
„Laboratorium” D. Preston, L. Child – czy fikcja literacka może stać się rzeczywistością?
03.04.2013

Główny bohater powieści, Guy Carson, wraz z biotechnologicznym zespołem badawczym pracuje nad groźnym wirusem grypy. Celem badań jest modyfikacja genetyczna ludzkich komórek rozrodczych, dzięki której ludzkość będzie odporna na grypę. Czy 20 lat po opublikowaniu książki możliwe jest wprowadzenie stałych zmian w genomie człowieka?

Etyczny aspekt inżynierii genetycznej

Żyjemy w czasach, w których biotechnologia przeżywa rozkwit. Inżynieria genetyczna pozwala na ingerencję w geny wszystkich żywych organizmów. I tu nasuwa się pytanie. Gdzie istnieje granica, której nie powinno się przekraczać? Mnóstwo wątpliwości wzbudzają GMO. Jak do tej pory powstały zarówno rośliny jak i zwierzęta modyfikowane genetycznie. A co z człowiekiem? Czy mamy prawo ingerować w ludzkie geny? Czy usprawiedliwienie stanowić może walka z chorobami, możliwość odkrycia lekarstwa na raka? Wszystko wygląda pięknie. Ale to może być dopiero początek modyfikacji ludzkiego genomu. A jeśli zapragniemy stworzyć człowieka idealnego? Wyeliminować geny odpowiedzialne za lenistwo, czy za inne negatywnie cechy. Perspektywa jest kusząca. Pytanie tylko jak daleko posunie się nauka. Na ile uda się rozwinąć postęp inżynierii genetycznej, jednocześnie uwzględniając aspekty etyczne.

Science-fiction, ale czy na pewno fiction?

Douglas Preston i Lincoln Child napisali ciekawą i intrygującą powieść kryminalną, która pobudza czytelnika do wielu przemyśleń. Akcja rozgrywa się w Mount Dragon – tajnym ośrodku badawczym, ulokowanym na pustyni. Zespół biotechnologiczny dokonał przełomowego odkrycia. Stworzyli oni zmodyfikowaną cząsteczkę wirusa zawierającą DNA posiadające geny kodujące odporność na grypę. Prezes firmy GeneDyne, Brent Scopes, ma bardzo górnolotne plany. Zamierza na stałe zmienić ludzki genom, poprzez modyfikację komórek rozrodczych wprowadzając do nich geny warunkujące grypoodporność. Scopes nie ma żadnych wątpliwości co do słuszności tego przedsięwzięcia. Aspekty moralne nie mają dla niego większego znaczenia. Uważa, że stała zmiana ludzkiego organizmu jest usprawiedliwiona tak istotną sprawą, jaką jest wyeliminowanie zachorowań na grypę. Ponadto eksperymenty prowadzone są nad groźnym wirusem, który przez nawet najmniejszy błąd ludzki może wydostać się z laboratorium i doprowadzić do zagłady całej ludzkości.Jednak badania nie idą tak gładko jak mogłoby się wydawać. Zespół badawczy Mount Dragon wykorzystuje szympansy do pierwszych testów. Okazuje się, że wirus jest wysoce zjadliwy i powoduje bardzo szybką śmierć zakażonego zwierzęcia. Powodem zjadliwości jest otoczka białkowa. I właśnie nad zmianą jej struktury pracuje główny bohater ksiązki - Guy Carson wraz ze swoją asystentką Susaną De Vaca. Czy uda im się zmodyfikować cząsteczkę wirusa? Czy cele Brenta Scopesa zostaną osiągnięte? Tego nie zdradzimy i zachęcamy do lektury "Laboratorium".

Co prawo mówi na ten temat?

Czy fikcja literacka może stać się rzeczywistością w dzisiejszych czasach? Odpowiedź brzmi nie. W Polsce oraz w Unii Europejskiej istnieją uregulowania prawne, zabraniające wprowadzania modyfikacji w ludzkim DNA, kiedy zmiany te mogą zostać odziedziczone. Zgodnie z artykułem 51h Kodeksu Etyki Lekarskiej, będącym dokumentem regulującym opisana kwestię w polskim prawie :

  1. Lekarzowi nie wolno dyskryminować osób ze względu na dziedzictwo genetyczne.
  2. Lekarz uczestniczący w badaniach, których celem jest identyfikacja nosicielstwa genu choroby lub genetycznej podatności na zachorowania, może je przeprowadzać jedynie dla celów zdrowotnych lub badań naukowych z nimi związanych, po uzyskaniu zgody pacjenta oraz umożliwieniu mu konsultacji genetycznej.
  3. Lekarz może dokonać interwencji w obrębie ludzkiego genomu wyłącznie w celach profilaktycznych lub terapeutycznych zgodnie z art. 46 Kodeksu Etyki Lekarskiej.
  4. Lekarz nie może uczestniczyć w czynnościach mających na celu wywoływanie dziedzicznych zmian genetycznych u człowieka.

Natomiast w Unii Europejskiej obowiązuje Konwencja o Prawach Człowieka i Biomedycynie, której artykuł 13 brzmi:

Interwencja mająca na celu dokonanie zmian w genomie ludzkim może być przeprowadzona wyłącznie w celach profilaktycznych, terapeutycznych lub diagnostycz­nych tylko wtedy, gdy jej celem nie jest wywołanie dziedzicznych zmian genetycz­nych u potomstwa.

Inżynieria genetyczna daje nam właściwie nieograniczone możliwości. Przyczynia się niezaprzeczalnie do rozwoju farmacji, medycyny a także rolnictwa. Jednak nie można przewidzieć jakie skutki przyniosą wprowadzane zmiany genetyczne przyszłym pokoleniom modyfikowanych organizmów. Istotne jest więc odpowiednie uregulowanie prawne aspektów dotyczących modyfikacji DNA żywych organizmów.

Transgeniczne ssaki naczelne – tego już dokonano

Transgeneza ssaków naczelnych jest możliwa, co zostało udowodnione eksperymentalnie. W 2001 roku grupa amerykańskich naukowców wprowadziła gen GFP (green fluorescent protein) do genomu rezusa (Chan et al., Science, 291, 309-312, 2001). W tym celu wykorzystano cząsteczkę retrowirusa, do którego uprzednio wklonowano gen GFP. Tak zmodyfikowanym retrowirusem infekowano oocyty badanej małpy, które uzyskano za pomocą terapii hormonalnej. Następnie wykonano zapłodnienie in vitro, a powstałe embriony wprowadzono do macic samic rezusa. Większość samic jednak poroniła. W wyniku modyfikacji genetycznych urodził się jeden transgeniczny rezus, u którego potwierdzono obecność genu GFP, który jednak nie ulegał prawidłowej ekspresji. Małpka więc nie świeciła w świetle UV.

Podobne badania prowadzili w 2008 roku Yang i współpracownicy, którzy również pracowali z rezusami (Yang et al., Nature, 453, 921-924, 2008). Do organizmu małp wprowadzili zarówno gen GFP jak i gen HTT, warunkujący u ludzi wystąpienie pląsawicy Huntingtona. W tym przypadku wektorem wprowadzającym geny do oocytów rezusów były lentiwirusy. Mechanizm przeprowadzenia transgenezy małp wyglądał tak samo jak w poprzednio opisanym przypadku. Eksperyment miał na celu stworzenie małpiego modelu choroby Huntingtona, który mógłby służyć do badań nad terapią tego nieuleczalnego schorzenia. Badania powiodły się. Uzyskano dwa transgeniczne rezusy, u których zachodziła prawidłowa ekspresja zarówno genu GFP jak i genu HTT.

Modyfikacja genetyczna ssaków naczelnych jest możliwa. Dzięki niej pojawia się szansa zrozumienia mechanizmów powstawania oraz opracowywania terapii dla do tej pory nieuleczalnych chorób. Jednakże modyfikacja genetyczna ludzkich komórek rozrodczych i uodparnianie ludzi na grypę z wykorzystaniem zaawansowanej biologii molekularnej miejmy nadzieję na zawsze pozostanie jedynie w sferze science fiction.

 

Justyna Barys

 

Żródła:

  1. http://www.nature.com/nature/journal/v453/n7197/full/nature06975.html
  2. http://www.sciencemag.org/content/291/5502/309.abstract
  3. Kodeks Etyki Lekarskiej z dnia 2 stycznia 2004
  4. Konwencja Rady Europy CEST nr 164 z dnia 4 kwietnia 1997 r. o ochronie praw człowieka i godności istoty ludzkiej w dziedzinie zastosowania biologii i medycyny
KOMENTARZE
news

<Październik 2024>

pnwtśrczptsbnd
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
31
1
2
3
Newsletter