Zawał serca lub udar mózgu jest przyczyną śmierci co trzeciego obywatela Stanów Zjednoczonych. Do niedawna uważano, że wszystkiemu winne są znajdujące się w ścianach naczyń krwionośnych komórki mięśni gładkich, które – wiążąc się z cholesterolem i tłuszczem – mogą doprowadzić do zatkania arterii. Naukowcy z University of California w Berkeley uważają jednak, że winowajca jest zupełnie inny.

Zespół pod kierunkiem profesora Song Li – bioinżynieria z Centrum Komórek Macierzystych w Berkeley – odkrył, że za wiele z zabójczych chorób układu krwionośnego odpowiadają nie komórki mięśni gładkich, ale komórki macierzyste.

Okazało się, że w naczyniach krwionośnych znajduje się dość duża liczba komórek macierzystych, które są multipotentne, a więc mogą przekształcić się w wiele różnych rodzajów tkanki. Powstają z nich więc nie tylko dojrzałe komórki mięśni gładkich stanowiące w większość materiał budulcowy ścian naczyń krwionośnych, ale również komórki tkanki kostnej, czy tłuszczowe. Cały ten „śmietnik” potrafi skutecznie doprowadzić do zatkania albo stwardnienia arterii, w konsekwencji powodując śmiertelną chorobę.

Zdaniem naukowców z Berkeley, to właśnie te komórki powinny stać się celem najważniejszych prac badawczych służących poszukiwaniu nowych sposobów leczenia schorzeń układu krążenia.

„Po raz pierwszy pokazujemy dowód na to, że choroby układu naczyniowego są właściwie rodzajem choroby komórek macierzystych” – podkreśla profesor Song Li – „Ta praca powinna zrewolucjonizować terapie chorób układu naczyniowego, ponieważ wiemy już, że to komórki macierzyste, a nie mięśni gładkich, są właściwym celem terapeutycznym”.

oprac. Adam Czajczyk

źródło: UC Berkeley News