Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Inwestycje i BioBiznes - w poszukiwaniu kapitału.
17.10.2012

System finansowania badań w sferze R&D w światowej biotechnologii jest dzisiaj definitywnie niewystarczający – wiele z projektów dotyczących technologii czy produktów, które potencjalnie mogłyby odnieść sukces, nie są w stanie przebrnąć przez sito problemów dotyczących poszukiwania źródeł finansowania. Wielu inwestorów wycofuje się z inwestycji w biotechnologie, zrażonych niskimi wpływami z podjętych wcześniej przedsięwzięć i wabionych możliwościami inwestycyjnymi w łatwiejszych i mniej ryzykownych dziedzinach. Nadszedł czas, by poprzez silną innowacyjność poszerzać możliwości finansowania przedsięwzięć i bardziej efektywnie je wykorzystywać.


Przeczytaj również:

12 lat budowania europejskiej gospodarki opartej na wiedzy. Z jakim efektem?

NCBiR wykłada 250 mln złotych na rozwój badań w przemyśle!


Obraz inwestycji w biobiznes niewątpliwie ulega zmianom. Miliony dolarów odpłynęły z puli kapitałowej dziedzin life science. Szacuje się, że ilość przedsięwzięć prowadzonych na świecie na wczesnym etapie rozwoju jest znacznie mniejsza niż przed laty, a droga od pomysłu rodzącego się w sferze R&D do sukcesu na rynku bardziej kręta i wyboista. Przy tym wszystkim ograniczone wpływy ze środków publicznych także wpływają na fakt, że koniecznością staje się potrzeba szerszego spojrzenia na dostępne źródła finansowania, ich efektywne wykorzystanie i pobudzanie innowacyjności biomedycznej w trendach ogólnoświatowych.

Istnieje kilka możliwości rozwoju rynku biotechnologicznego w odniesieniu do możliwości finansowania inwestycji. Jedną z nich jest zmniejszanie ryzyka inwestycji poprzez jego podział na kilka podmiotów. Realizowane to jest przez tworzenie holdingów, wewnątrz których kapitał inwestycyjny jest pomnażany w obrębie każdego z podmiotów, tworzących wspólnie jedną siłę. Okazuje się, że w takim modelu nie tylko pomniejszone jest ryzyko inwestycyjne i możliwa realizacja celów jednocześnie różnymi ścieżkami, ale także rodzi się możliwość pozyskania wymiernych korzyści szybciej i częściej niż w firmach tradycyjnych. Przykładami takiego funkcjonowania niech będą choćby niektóre grupy kapitałowe czy organizacje non profit.

Innym rozwiązaniem podziału ryzyka jest metoda zastosowana przez amerykańskie BioPontis Alliance, które na drodze formalnych ustaleń wykorzystuje zasoby dostępne w środowiskach ściśle akademickich do ich pomnażania i rozwoju w efektywniejszy sposób na rynkach kapitałowych. Mamy zatem w tym wypadku klasyczny przykład transferu technologii i korzyści płynących z partnerstwa środowisk akademickich i biznesowych.

Inny model, zwany modelem ‘megafund’, opiera się na stworzeniu takiej struktury kapitałowej, która zachęciłaby różne grupy inwestorów, także tych, którzy unikają inwestycji biotechnologicznych, czyli np. duzi inwestorzy instytucjonalni, czy firmy ubezpieczeniowe. Powstawałby wówczas ogromny kapitał inwestycyjny, który z pewnością miałby spory wpływ na sukces przedsięwzięcia. Model „megafund” zakłada, że skala środków powinna wynosić od 5 mld do 30 mld $ USD. Potencjalnym problemem mogłyby okazać się jednak możliwości efektywnego wykorzystania tak ogromnych zasobów kapitałowych i machiny finansowej przedsięwzięcia przez podmioty wykazujące raczej zdolności przemysłowe niż ekonomiczne.

Tymczasem Francuzi poszli o krok dalej w poszukiwaniu źródeł inwestycyjnych. We Francji powstał bowiem wolny od podatków system Fonds Commun de Placement dans l’Innovation, dzięki któremu udało się stworzyć kapitał przekraczający 6 mld €, przeznaczony dla innowacyjnych firm, a zgromadzony od obywateli chcących zainwestować nie więcej niż 20 000 € każdy. Podobna inicjatywa powstaje już w Wielkiej Brytanii.

Z drugiej strony postępująca globalizacja rynku R&D sprawiła, że coraz więcej wybitnych badaczy funkcjonuje dziś w obszarze gospodarek rozwijających się, gdzie źródła finansowania są zdecydowanie bardziej obfite. Brak jest tam jednak funkcjonalnych systemów, zapewniających współpracę inwestorów, przemysłu i zaplecza naukowego w celu komercjalizacji odkryć i osiągnięć biotechnologicznych. Konieczny jest zatem rozwój płynnego współgrania nowoczesnego przemysłu i systemów transferu technologii z działalnością badaczy z odległych gospodarek wschodzących. Może temu sprzyjać zarówno rozwój współpracy ‘on line’ poszczególnych środowisk, jak i tworzenie globalnych konsorcjów akademicko‑przemysłowych.

Na światowym rynku biotechnologicznym można zaobserwować obecnie zjawisko prostego przesuwania środków pochodzących ze źródeł finansowania w kierunku bardziej innowacyjnych inwestycji. To jednak wciąż za mało. Systemy komercjalizacji potrzebują dziś odnowienia i świeżego spojrzenia, tak, by kryzys światowy nie hamował rozwoju nowoczesnych biotechnologii.

 

Ewa Sankowska

 

Na podstawie: Expanding the innovation pool, Nature Biotechnology (published online 10 Oct 2012)

www.biopontisalliance.com

KOMENTARZE
Newsletter