Ograniczona dostępność paliw kopalnych skłania do poszukiwania alternatywnych źródeł energii, do których zaliczane są biopaliwa. Szybko rosnące rośliny takie jak topola, eukaliptus czy też pozostałości różnych traw (np.: słoma kukurydziana, wytłok trzciny cukrowej) są uważane za zrównoważone źródła biopaliw. Niedawno zespół naukowców dokonał odkrycia, które może doprowadzić do przełomu w produkcji celulozowych biopaliw.
Ściany komórkowe roślin składają się głównie z cząsteczek ligniny i cukru, np.: celulozy. Lignina utrudnia wyodrębnianie cukrów z odpadów rolniczych, co do tej pory było największą przeszkodą przemysłowej produkcji biopaliw. Produkcja bazuje na fermentacji cukrów w alkohol. Pozyskiwanie glukozy z surowców roślinnych jest energochłonnym i szkodliwym dla środowiska procesem technologicznym.
Międzynarodowa grupa badawcza odkryła, w jaki sposób rośliny produkują ligninę. Badania genetyczne dowiodły, że specyficzna esteraza CSE (Caffeoyl shikimate esterase) jest enzymem odpowiedzialnym za ten proces, jej geny kontrolują tworzenie ligniny. Naukowcy, wyłączając w genie CSE funkcję wywołującą produkcję ligniny, są w stanie stworzyć roślinę, która będzie zawierała 36% mniej tej substancji. Zwiększyłoby to produkcję cukru czterokrotnie, jednocześnie obniżając czas, energię i koszty przetwarzania biomasy.
Odkrycie to otwiera naukowcom drogę do prac nad naturalnie rosnącymi roślinami energetycznymi. Badania pomogą ustalić, role genów kodujących CSE u poszczególnych roślin. Ostatecznie proces ten dąży do zwiększenia wydajności przetwarzania biomasy na energię i może doprowadzić do zmniejszania ilości ligniny w ścianach komórkowych roślin przeznaczonych na biomasę.
KOMENTARZE