Wśród wad wymienianych przez użytkowników autoklawu parowego najczęściej pojawia się fakt długiego czasu cyklu sterylizacyjnego, a przy tym surowe wymogi dotyczące nadzoru technicznego nad sprzętem i użytkownikami. Wszystko to sprawia, że sterylizacja w autoklawie musi być odpowiednio planowana i realizowana tylko przez wykwalifikowany do tego personel.
W odpowiedzi na te uciążliwości, firma Enbio Technology z okolic Trójmiasta opracowała technologię szybkiej sterylizacji za pomocą mikrofal w specjalnym urządzeniu EnbioJet. Sprzęt ten dedykowany jest do sterylizacji mediów płynnych, w szczególności pożywek mikrobiologicznych, w tym zawierających agar. Urządzenie mieści w sobie kolby szklane o objętości od 100 do 500 ml, przy czym sterylizacja mikrofalowa, w odróżnieniu od klasycznego autoklawowania, pozwala wypełniać kolby do ich nominalnych objętości.
Dzięki wykorzystaniu mikrofal, płyny ogrzewane są bezprzeponowo, bardzo szybko osiągając temperaturę sterylizacji, i to od razu w całej objętości. Pociąga to za sobą możliwość skrócenia koniecznego czasu ekspozycji cieczy na wysoką temperaturę do około 1 min., w zależności od sterylizowanej objętości. Cały cykl sterylizacyjny trwa mniej niż 7 minut.
O fachową opinię na temat autoklawu mikrofalowego EnbioJet poprosiliśmy jednego z pierwszych użytkowników, dr. hab. Michała Obuchowskiego, profesora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, kierownika Zakładu Bakteriologii Molekularnej w Katedrze Biotechnologii Medycznej Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jak długo użytkuje Pan Profesor autoklaw mikrofalowy?
Z autoklawem EnbioJet zetknąłem się w połowie ubiegłego roku (2012), kiedy to w Katedrze Biotechnologii Medycznej MWB zaprezentowano urządzenie prototypowe. Dopiero od połowy czerwca br. jestem posiadaczem autoklawu EnbioJet, ponieważ procedura przetargowa zajęła prawie 5 miesięcy.
Jacy użytkownicy korzystają z urządzenia?
Obsługa EnbioJet jest na tyle prosta (posiada jeden przycisk), że korzystają z niego wszystkie osoby pracujące w laboratorium, czyli studenci Magisterskich Studiów Uzupełniających biotechnologii wykonujący swoje prace magisterskie w moim zakładzie, doktoranci i wszyscy pracownicy.
Co sterylizują Państwo w autoklawie mikrofalowym – pożywki, bufory, roztwory?
W autoklawie sterylizujemy wszystkie płyny, które tego wymagają a są wykorzystywane w laboratorium podczas pracy. Czasem wykorzystujemy autoklaw mniej standardowo i jałowimy np. szklane elementy zestawu do filtracji z uwagi na krótki czas cyklu pracy autoklawu.
Czy media poddawane sterylizacji mikrofalowej spełniają wymogi jałowości i innych właściwości?
Mogę powiedzieć, że wszystkie media, które jałowiliśmy w autoklawie EnbioJet spełniają nasze oczekiwania, tj. nie widać skutków rozkładu termicznego lub ich jakości mierzonej wzrostem mikroorganizmów lub ich działaniem (w przypadku buforów). Jako mikrobiolodzy, posiadamy tylko pewien zakres zapotrzebowania na jałowe płyny.
Jakie wady i zalety dostrzega Pan Profesor w użytkowaniu urządzenia?
Każde urządzenie będzie posiadało jakieś wady. To, z czym my zetknęliśmy się w dotychczasowym użytkowaniu autoklawu EnbioJet to konieczność pewnego dostosowania szkła do wielkości komory sterylizacyjnej – część z posiadanych przez nas kolb jest zbyt wysoka i nie mieści się w komorze. Wspomniałbym również, że urządzenie testowe posiadało wygodniejszy sposób zamykania pokrywy. Jak zostałem poinformowany, obecne rozwiązanie jest bezpieczniejsze, ale nieco zmniejsza komfort zamykania i otwierania autoklawu.
Zalety to przede wszystkim krótki czas cyklu pracy. Umożliwia to zmianę filozofii przygotowywania pożywek w laboratorium. Do tej pory pożywki zawierające agar przechodziły przez autoklaw tradycyjny, a następnie były przechowywane w chłodni. Następnie były ponownie rozgrzewane w kuchence mikrofalowej i wylewane do szalek Petri’ego. Podobnie działo się z pożywkami płynnymi, oczywiście z pominięciem ich wylewania do szalek Petri’ego. Posiadanie EnbioJet w laboratorium umożliwia przygotowywanie kolb z naważkami składników pożywki i przechowywanie ich „na sucho” w temperaturze pokojowej. Gdy są potrzebne dodaje się odpowiednią ilość wody i jałowi bezpośrednio przed użyciem. Krótki czas jałowienia umożliwia doskonałą synchronizację: dodaję wody i włączam EnbioJet, idę przygotować puste szalki Petri’ego, wracam i mam już gotową pożywkę o temperaturze ok. 900C. Jeśli potrzebuję dodać antybiotyk pozostawiam ją aby nieco przestygła, jeśli nie od razu wylewam na płytki.
Autoklaw EnbioJet jest również bardzo przydatny dla roztargnionych, którzy np. zapomnieli zamówić odpowiednią pożywkę. Wystarczy odważyć składniki, dodać wody i wyjałowić. Całość nie trwa więcej niż kwadrans. W przypadku średniej wielkości autoklawu tradycyjnego (komora o pojemności 100 litrów) trzeba na to mniej więcej 3 godziny (autoklaw musi się rozgrzać, proces sterylizacji trwa ok. 20 min, a następnie schłodzić, aby można go było bezpiecznie otworzyć). Mając w perspektywie tak długi czas oczekiwania zwykle przekłada się doświadczenie na kolejny dzień. Dodatkowo, aby móc posługiwać się autoklawem tradycyjnym, należy posiadać uprawnienia operatora urządzeń ciśnieniowych. W przypadku EnbioJet nie jest to konieczne.
Urządzenie EnbioJet nie służy do sterylizacji narzędzi i materiałów suchych. Nie zastąpi ono tym samym autoklawu parowego. Wydaje się jednak, że idea autoklawowania mikrofalami może znakomicie ułatwić i przyspieszyć codzienną pracę w laboratorium.
KOMENTARZE