Odory
Mieszanina odorów unosząca się z wysypisk zawiera m.in. toluen, aceton, trietyloaminę, α-pinen i n-butanol. Oprócz reakcji emocjonalnych odory mogą wywoływać bóle głowy, duszności oraz wymioty. Problem gdańskich Szadółek rośnie, dotykając mieszkańców coraz dalej położonych dzielnic i okolic, mimo uruchomionej w ubiegłym roku nowej hermetycznej kompostowni. Zapachową jakość powietrza można zmierzyć. Wiosną tego roku, we współpracy z Politechniką Gdańską, rozpoczęto badania zapachowej jakości powietrza przy pomocy terenowych olfaktometrów dynamicznych Nasal Ranger. Olfaktometria jest rodzajem technik pomiarowych, w których bada się węch lub wykorzystuje go jako narzędzie do badania zapachu. Olfaktometry Nasal Ranger to przenośne urządzenia, wyglądem przypominające suszarki do włosów, wyposażone w maskę na nos. Badacz może ustalać stopień rozcieńczenia i udział strumienia omijającego filtry, aż do osiągnięcia wyczuwalności zapachu. Wartość stężenia zapachowego oblicza się jako średnią geometryczną ze zbioru oszacowań indywidualnych, zgromadzonych przez zespół w różnych punktach pomiarowych. To jeden z etapów programu przeciwdziałania powstawania uciążliwości odorowej. Jej monitorowanie ma m.in. pomóc w takiej organizacji pracy, aby była ona dostosowana do warunków meteorologicznych, które wpływają na emisję odorów.
Zanieczyszczenia mikrobiologiczne
Składowiska odpadów to także środowisko rozwoju wielu potencjalnie szkodliwych mikroorganizmów, które obecne są nie tylko we frakcji stałej i płynnej, ale też w bioaerozolu. Na skutek złego postępowania z odpadami farmaceutycznymi można w nim znaleźć również wielolekooporne bakterie. Na terenie gdańskiego wysypiska i terenów przyległych od kilku lat prowadzone są badania bakteriologiczne analizujące skład i ilość mikroorganizmów w powietrzu. Identyfikuje się bakterie psychrofilne i mezofilne, Klebsiella pneumoniae, Citrobacter freundi, Enterobacter aerogenes/cloacae, Escherichia coli i Staphylococci, jak również Pseudomonas fluorescens, Pseudomonas aeruginosa, Actinomycetes, grzyby pleśniowe i drożdżaki. Jeszcze pod koniec 2013 r. Zakład Utylizacyjny oceniał badane powietrze jako niezanieczyszczone pod względem liczby bakterii mezofilnych i promieniowców oraz jako przeciętnie czyste pod względem liczby grzybów pleśniowych. Zanieczyszczenie to dotyczy głównie terenu samego zakładu, a jego obecność w niektórych bezpośrednich okolicach jest właśnie skutkiem uwalniania bioaerozolu, nie stanowiąc jak dotąd bezpośredniego zagrożenia zdrowia. Odrębnym zagadnieniem jest obecność mikroorganizmów lekoopornych, których namnażaniu sprzyja niewłaściwa gospodarka odpadami farmakologicznymi, w tym antybiotykami. Obecność wielolekoopornych bakterii w bioaerozolu raportowano m.in. na wysypisku w Kolumbii.
Bioremediacja
Oprócz różnych rozwiązań technologicznych, takich jak kompostownie, sytuację ekologiczną w zakładach utylizacyjnych mogą poprawić specjalne rośliny w procesie tzw. fitoremediacji. Jest to technologia wykorzystująca rośliny wyższe i towarzyszące im mikroorganizmy w procesie oczyszczania środowiska. Bazuje na ich fizjologicznej zdolności do wykluczania, akumulacji lub hiperakumulacji zanieczyszczeń, np. metali ciężkich, węglowodorów czy pozostałości leków. Gdański Zakład Utylizacyjny, we współpracy z Politechniką Gdańską, jest partnerem projektu BAPR – Baltic Phytoremediation. Projekt finansowany ze środków Interreg South Baltic promuje wykorzystanie zielonych technologii w celu zmniejszenia ładunków zanieczyszczeń środowiska w regionie Południowego Bałtyku. Biorą w nim udział także partnerzy ze Szwecji i Litwy. W ramach projektu prowadzone są studia przypadków. W Gdańsku jest to stanowisko badawcze na terenie Zakładu, w którego skład wchodzi poletko do uprawy roślin i dwie szklarnie, w których uprawiany jest m.in. popularny w ogrodach miskant olbrzymi.
– Poletko doświadczalne zostało podzielone na różne obszary: grunt rodzimy, gleba/materiał z terenu starego składowiska odpadów, grunt rodzimy wzbogacony kompostem produkowanym przez Zakład (polepszacz gleby, tzw. Czarne Złoto Ogrodników). Z kolei w szklarniach rośliny są hodowane w doniczkach w glebie rodzimej, zmieszanej z polepszaczem (w różnych proporcjach). Dodatkowo do doniczek dozowane są odcieki ze składowiska odpadów. Spodziewamy się, że realizacja założonego planu badań pozwoli odpowiedzieć na pytania, jak bardzo polepszacz gleby poprawia skuteczność fitoremediacji oraz czy odcieki ze składowisk, będące mieszaniną bardzo wielu związków (zarówno toksycznych, jak i wartościowych dla wzrostu roślin), można także oczyszczać za pomocą fitoremediacji, poprawiając jednocześnie skuteczność procesu? – tak przebieg badań objaśniał dr inż. Piotr Rybarczyk z Katedry Inżynierii Procesowej i Technologii Chemicznej Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej. Zakończenie projektu BAPR planowane jest w połowie 2022 r. Fitoremediacja, nawet z wykorzystaniem roślin szybkorosnących, jest procesem długotrwałym, w którym poprawy jakości środowiska można oczekiwać po upływie miesięcy lub nawet lat. Niemniej badanie składu próbek gleby na początku i końcu sezonów wegetacyjnych 2021 r. i 2022 r. pozwoli na wstępną ocenę skuteczności procesu.
KOMENTARZE