Tomasz Sznerch: Jeżeli ktoś w nocy zbudziłby mnie i zapytał „Tomek, powiedz mi czym jest Biotteam?”, to bez dłuższego namysłu odpowiedziałbym tej osobie, że jest to grupa entuzjastów z pogranicza nauk biomedycznych, dysponująca różnorodną wiedzą i doświadczeniem, realizująca pomysły oparte na nowych technologiach. Co dodałabyś od siebie?
Patrycja Wizińska: Tak. Celnie to ująłeś. Generalnie taka jest główna idea Biotteamu. Warto tu jednak zaznaczyć, że Biotteam jest firmą. Tak jak koła naukowe pomagają zdobyć doświadczenie na polu naukowym, tak Biotteam umożliwia przede wszystkim komercjalizację ciekawych pomysłów. Istotą tego przedsięwzięcia jest nasza interdyscyplinarność, a rozwijana sieć kontaktów biznesowych Biotteamu, daje nam potencjalne możliwości wdrożenia naszych pomysłów.
TS: Z kim współpracujecie?
PW: Praktycznie od początku działania, Biotteam współtworzy BiotKę, czyli grupę konsultacyjną ds. biotechnologii działającą przy Wrocławskim Centrum Akademickim (WCA). Jest to projekt Biura ds. Współpracy z Uczelniami Wyższymi w Departamencie Prezydenta Miasta Wrocławia w Urzędzie Miejskim oraz sekcji biotechnologicznej Biotteam firmy CODE TEAM. W ramach tej grupy prowadzone są dyskusje nad obecną sytuacją biotechnologii. Planowane są też działania i inicjatywy ułatwiające rozwój biotechnologii oraz realizację projektów powiązanych z tą dziedziną w regionie. Również od samego początku współpracujemy z osobami działającymi przy DRPIN (Dolnośląska Rada Przedsiębiorczości i Nauki), głównie z Panem Cezarym Rutką oraz z Panem Janem Wasilewskim. Są to osoby szczególnie otwarte oraz pomocne. Ich wsparcie polega głównie na konsultacjach naszych pomysłów oraz rozwiązywaniu problemów zwłaszcza od strony biznesowej. Jeśli mamy wątpliwości co do biznesplanów czy praw własności intelektualnej, zawsze możemy liczyć na ich dobrą radę, zachętę lub konstruktywną krytykę, za co jesteśmy im bardzo wdzięczni.
TS: Jak długo jesteś zaangażowaną członkinią Biotteamu?
PW: Ponad rok temu spotkałam Artura Jordana na konferencji związanej z innowacjami w nauce, porozmawialiśmy chwilę, Artur zaprosił mnie na spotkanie Biotteamu, poszłam, i tak to się zaczęło. W zasadzie od samego początku zaangażowałam się w projekt Bocian, a później pojawił się również temat Bioexperta.
TS: Na dzień dzisiejszy Bocian jest jednym z Waszych głównych projektów? Opowiedz coś o Projekcie Bocian.
PW: Projekt Bocian wywodzi się z Biotteamu, a Artur Jordan jest osobą, która opiekuje się nim od samego początku. Misją naszego przedsięwzięcia jest zadbanie o bezpieczeństwo i komfort kobiet ciężarnych, oraz sprawienie aby nowoczesna technologia służyła ochronie zdrowia i życia. Chcemy zapewnić dostęp do kontrolnych badań monitorujących funkcje życia matki oraz dziecka, co może w istotny sposób przyczynić się do ograniczenia umieralności dzieci w okresie ciąży. Projekt Bocian jest obecnie w fazie preinkubacji we Wrocławskim Medycznym Parku Naukowo-Technologicznym.
TS: Bocian to jeden z kilku projektów. Jakie projekty jeszcze realizujecie?
PW:Do projektów za które jestem odpowiedzialna należy również pomysł Bioexperta, który jest we wstępnej fazie realizacji, czyli tworzony jest zespół projektowy oraz zastanawiamy się jak pozyskać fundusze na jego realizacje. Projekt ten bardzo ogólnie rzecz ujmując składa się z dwóch komplementarnych elementów. Z jednej strony ma on na celu zwiększenie liczby wykwalifikowanej kadry naukowej w dziedzinie biologii molekularnej i biotechnologii, jako odpowiedź na wzrastające zapotrzebowanie na samodzielnych pracowników w naukowych placówkach państwowych (uczelnie, instytuty) oraz niepublicznych jednostkach działających w obszarze medycyny i nauk pokrewnych. Z drugiej zaś zakłada on stworzenie specyficznego systemu eksperckiego ułatwiającego planowanie i wykonywanie eksperymentów laboratoryjnych przez naukowców. Moim zdaniem bardzo ważne jest, aby ludzie, którzy kończą biotechnologię wiedzieli na czym polegają nowoczesne technologie w biologii molekularnej oraz aby potrafili odnaleźć i rozwijać ich zastosowanie nie tylko w nauce ale i komercjalizować wyniki swojej pracy.
TS: Wyobraźmy sobie że mam jakiś ciekawy pomysł, ale kompletnie nie wiem jak zabrać się za jego realizację. Jestem przygotowany merytorycznie, lecz nie wiem do kogo się zwrócić. Przychodzę do Biotteamu i co dalej?
PW: Bardzo cieszymy się z Twojej obecności, chęci współpracy oraz tego, że w miarę możliwości będziemy mogli Ci pomóc. Na szczęście sami mimo wielu przeciwności losu trafiamy czasem na ludzi, którzy potrafią i chcą nas wesprzeć, na ludzi z pasją, otwartością i zapałem od których możemy się wiele nauczyć. U nas nie ma rekrutacji, czy rozmów kwalifikacyjnych. Przychodzisz z pomysłem, a jeśli pomysł jest dobry i przekonasz nas do niego swoim entuzjazmem i zaangażowaniem, wspólnie formujemy grupę ludzi zainteresowanych Twoim rozwiązaniem, rozpoznajemy potencjalne szanse jego realizacji, szukamy możliwości finansowania. Myślę, że ważne jest aby podkreślić, że nie mamy zamiaru zarządzać Twoim pomysłem i podejmować decyzji za Ciebie, raczej będziemy się starać abyś stał się w pewnym sensie jak najszybciej samodzielny. Nie zbieramy pomysłów aby je samemu rozwijać a raczej staramy się tworzyć niezależne struktury kontaktów, które są komplementarne z naszą siecią. Bo dla nas bardzo ważna jest interdyscyplinarność i uczciwa współpraca.
TS: Czym dla Ciebie jest Biotteam i jak oceniasz już ponad rok spędzony w Biotteamie?
PW: Pomimo iż minął już rok, wciąż ogromnie dużo się uczę i mam nadzieje, że tak właśnie będzie zawsze. Uważam, że praca z ludźmi z Biotteam oraz osobami, które współpracują z nami z bardzo różnych środowisk, ale z takim samym entuzjazmem w innych dziedzinach zarówno nauki, jak i przemysłu czy biznesu, umożliwiła mi nabycie wielu bardzo cennych umiejętności. Dzięki temu dostrzegłam ogrom nowych możliwości, jak również otworzyły mi się oczy na wiele rzeczy. Z ludźmi, którzy tworzą grupy projektowe (zwłaszcza Projekt Bocian oraz Bioexpert, którymi zarządzam) pracuje mi się rewelacyjnie i zawdzięczam im naprawdę wiele, gdyż to właśnie dzięki nim mam możliwość rozwijania umiejętności organizacyjno-menadżerskie. Ponadto ilość czasu jaki spędzamy na wspólnych spotkaniach projektowych (często trwających do północy, gdyż każdy z nas ma inne podstawowe zobowiązania), zbliża nas również na płaszczyźnie prywatnej, co przez ten rok zaowocowało stworzeniem silnej więzi zaufania. Bardzo ich wszystkich cenie za entuzjazm i zaangażowanie z jakim działają przy rozwijaniu tych naprawdę trudnych do realizacji projektów. Nauka jest dla mnie bardzo ważna i pasjonuje mnie, ale dopiero komercjalizacja nauki daje pełną satysfakcję. Uważam, że trzeba posmakować tych dwóch rzeczy, aby móc spojrzeć na nie z dystansem, a dopiero później ustalać własne cele i podjąć ich realizację, wtedy można zrobić to wydajnie i sensownie.
Wrocławskie Centrum Akademickie (WCA). Jeden z wykładów poświęconych zagadnieniom z biologii molekularnej zorganizowanych przez BiotKę oraz Biotteam. |
TS: Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.
PW: Dziękuję.
Red. Tomasz Sznerch
KOMENTARZE