Znana z hojności wobec Orkiestry firma rok wcześniej w analogicznej licytacji, stanowiącej punkt kulminacyjny polskiego dnia dobroczynności, jak śmiało możemy nazwać finał WOŚP, zapłaciła za Złote Serduszko 1,2 mln zł! Łącznie ze strony BIO-GEN na konto fundacji wpłynęło już 2,75 mln zł. Władze spółki otwarcie deklarują, że ten licznik będzie nakręcał się dalej i będą grać z Jurkiem Owsiakiem „do końca świata i jeden dzień dłużej”, jak głosi popularne hasło WOŚP.
Po ogłoszeniu tej informacji na stronie i na facebookowym fanpagu spółki profil szybko zalała lawina pozytywnych komentarzy. Setki osób wysyłały sygnały wsparcia i wirtualne serduszka, doceniając szczodry gest biotechnologów. W dobie wszechobecnego hejtu taka jednoznaczna reakcja masy internautów jest niezwykle rzadko spotykana i dowodzi tym samym bardzo dobrego, ogólnego PR firmy. Ludzie zwracali również uwagę na fakt, że od pewnego momentu licytacji BIO-GEN i tak miał już zapewnioną upragnioną nagrodę, jednak sam podbijał stawkę, aby więcej środków zostało przeznaczone na medycynę zabiegową dla najmłodszych pacjentów.
Co ciekawe, BIO-GEN jest spółką z długą jak na polską firmę biotechnologiczną historią, bo w 2020 r. obchodzi swój jubileusz 30 lat działalności, a pierwsze probiotyki dla zwierząt hodowlanych powstały 28 lat temu. Poniższa grafika przypomina z kolei, który to już finał WOŚP... Przypadek? 😊
KOMENTARZE