Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Będzie więcej pieniędzy na badania i rozwój
16.03.2006
W latach 2007-13 Polska zamierza podwoić fundusze na badania i rozwój, jakie dostaje z tzw. programu ramowego Unii Europejskiej - mówi minister edukacji i nauki Michał Seweryński. W tym celu proponuje podwyższenie stawki za polskie badania.


Polski udział w piątym i szóstym (obecnym) programie ramowym w dziedzinie badań i rozwoju technicznego nie jest zadowalający. Dodatni bilans piątego programu (lata 1998-2002), w którym Polska uczestniczyła jeszcze jako kraj kandydujący do UE, w dużej mierze wynika z redukcji ówczesnej polskiej składki. Finansowy bilans udziału w szóstym programie (2002-2006) jest na razie ujemny. "Nie umieliśmy o te fundusze zabiegać i nie umieliśmy w pełni wykorzystać naszego potencjału badawczego. Wykorzystaliśmy pieniądze w niewielkim tylko procencie" - podkreślił Seweryński w Brukseli, gdzie uczestniczył w spotkaniu unijnych ministrów ds. badań. Wysokość funduszu na lata 2007-13 nie jest jeszcze znana. Zamiast zakładanych wstępnie 70 mld euro, będzie to prawdopodobnie od 35 do 50 mld euro. Seweryński chce, by w siódmym programie ramowym polskim ośrodkom przypadło co najmniej 400 mln złotych rocznie - dwa razy więcej niż obecnie. O unijne środki ma się starać więcej ośrodków badawczych. Resort chce też, by brały one udział w dużych projektach silnych konsorcjów, a nie - tak jak obecnie - w wielu małych przedsięwzięciach. Zachętą do starania się o unijne fundusze ma być podwyższenie stawki, która służy do obliczania kosztów badań. Nie wiadomo, o ile, ale obecnie - mówi Serweryński - polska stawka jest cztery razy niższa niż średnia unijna. "Mamy stawki zaniżone z powodu wynagrodzeń pracowników naukowych. Kiedy wyceniamy koszty pracy badawczej dla potrzeb siódmego programu ramowego, to nie ma żadnego powodu, żebyśmy ich nie doceniali w porównaniu z tym, co jest na Zachodzie" - podkreśla minister. Zaznacza, że jego resort sprawdza jeszcze, czy takie podwyższenie stawki będzie zgodne z prawem UE. Zyskałyby ośrodki akademickie, gdzie prowadzone są badania, bo jeśli wygrają konkurs, to dostaną więcej pieniędzy. Ponieważ w skład kosztów badań wchodzą też wynagrodzenia badaczy, większa stawka pozwoliłaby im więcej zarobić. "Będą mogli być lepiej wynagrodzeni, kiedy realizują program badawczy w ramach programu ramowego" - mówi Seweryński. Jego zdaniem, takie rozwiązanie "pozwoli nam zaabsorbować większe pieniądze (...) i przyciągnąć większe zainteresowanie badaczy". "To nie będzie rodziło podziałów, będzie rodziło zainteresowanie. Jeżeli ktoś wystąpi z projektem badawczym, będzie miał szansę na to, że osiągnie powodzenie, także finansowe" - podkreśla minister.

Źródło: PAP

.
KOMENTARZE
Newsletter