Każdy z nas pisząc swoje prace badawcze w pewnym momencie chce usprawnić pracę i zrezygnować z ręcznego tworzenia bibliografii. Rozwiązaniem jest oczywiście menedżer bibliografii . Pozostaje tylko pytanie, który wybrać? Co ciekawe, pomimo często podobnego wyglądu, każdy z nich jest inny i jego dobór będzie zależał od oczekiwań i potrzeb.

Mendeley

Jego pojawienie się na rynku było bardzo medialne. Program zdobył szereg nagród, ale czy na pewno jest taki bezkonkurencyjny To zależy od tego do czego chcemy go użyć. Jego główną zaletą jest umożliwienie użytkownikowi katalogowania dokumentów zgromadzonych na dysku twardym. Dodatkowo pozwala na importowanie danych ze stron internetowych takich jak Google Scholar oraz metabaz typu NCBI. Łączy również w sobie cechy czytnika pdf umożliwiającego dodawanie notatek, tagów, zakreślania treści oraz czytania pełnoekranowego. Oferuje również kilka ciekawych rozwiązań statystycznych, które pozwolą na analizę, z których artykułów korzystamy częściej itp. 

Zotero

Program, którego pierwsza wersja powstała również kilka lat temu, jednak wypuszczenie na rynek programu nie było tak głośnym wydarzeniem jak Mendeley'a. Mimo to w wielu kwestiach pokrywa się z jego możliwościami, niektórych cech mu brakuje, a przez wielu młodych badaczy uważany jest za program bardziej użyteczny od Mendeley'a. Wynika to z faktu, że Zotero jest dobrym rozwiązaniem niezbędnym do zarządzania danymi bibliograficznymi i stylami cytowań. Co więcej możliwość zainstalowania odpowiednich wtyczek do przeglądarki pozwala na bardzo proste pobieranie danych bibliograficznych, a wtyczki do edytora tekstu umożliwiają zapanowanie nad bibliografią i artykułem z pozycji jednego okna. Dodatkowo nie jest dla niego problemem wygenerowanie bibliografii zgodnie z wymaganiami, czy też na szybką jej zmianę.

Papers