Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Kontrowersyjne badania w Wielkiej Brytanii!
Czy etycznym jest podanie placebo zamiast adrenaliny człowiekowi, u którego doszło do zatrzymania akcji serca? Naukowcy z brytyjskiego Warwick University już otrzymali zgodę na przeprowadzenie kontrowersyjnych badań. Ich rozpoczęcie planowane jest na jesień tego roku.

 

Do zatrzymania akcji serca dochodzi rokrocznie u około 700 tysięcy ludzi w Europie, przy czym w samej Wielkiej Brytanii odsetek ten liczy około 50 tysięcy osób. Najważniejszy ludzki organ przestaje bić prawidłowo i nie pompuje krwi niezbędnej do funkcjonowania całego organizmu. Szacuje się, że jeżeli nie zostaną podjęte żadne działania ratunkowe, już po 7 minutach od wystąpienia zaburzenia może dojść do śmierci. Standardowa procedura postępowania podejmowana przez pracowników służby zdrowia, po stwierdzeniu zatrzymania akcji serca pacjenta, obejmuje uciśnięcia klatki piersiowej wykonywane naprzemiennie z tzw. oddechami życia w stosunku 30:2. Kolejnym działaniem, w przypadku braku efektu podjętej resuscytacji krążeniowo-oddechowej, jest defibrylacja oraz dożylne podanie adrenaliny.    

Od pewnego czasu poddawana jest jednak w wątpliwość konieczność aplikacji adrenaliny. Hormon ten pobudza kurczliwość mięśnia sercowego jednocześnie wpływając na poprawę skuteczności defibrylacji. Naukowcy sugerują jednak, że podawanie adrenaliny podczas resuscytacji krążeniowo-oddechowej (RKO) może wyrządzić więcej szkody niż pożytku dla ludzkiego organizmu. Istnieją bowiem dane wskazujące, że jej aplikacja może doprowadzić do uszkodzenia mózgu zmniejszając tym samym szanse pacjenta na przeżycie.

Te wątpliwości ma rozwiać brytyjskie badanie. Sam jego plan rodzi jednak kolejne kontrowersje. Połowa z 8000 pacjentów poddanych eksperymentowi ma bowiem otrzymać placebo zamiast adrenaliny. Założenie jest jednak takie, że do podania placebo nie jest wymagana zgoda pacjenta ani jego rodziny. W zasadzie zatem sam ratownik podejmuje decyzję. W obliczu interwencji, od której zależy ludzkie życie, niesie to ze sobą ogromne ryzyko. W tego typu badaniu nie istnieje jednak inna możliwość. W przypadku zatrzymania akcji serca akcja ratunkowa musi być bowiem przeprowadzona natychmiast, pacjent z reguły jest nieprzytomny i często nie ma przy nim nikogo z rodziny. Dodatkowo już po zakończeniu akcji ratunkowej pacjent ani jego bliscy nie będą informowani o tym czy podano adrenalinę, czy też placebo. Mimo kontrowersyjnego planu zgoda na badanie z udziałem ludzi została już wydana. Badanie rozpocznie się jesienią.

Zupełnie nieetycznym byłoby jednak pozbawienie społeczeństwa możliwości podejmowania decyzji o własnym losie. W związku z tym, na terenie Wielkiej Brytanii przeprowadzona zostanie akcja informująca mieszkańców, w jaki sposób można zawczasu zrezygnować z udziału w badaniu. Szczegóły tej procedury nie są jeszcze znane, ale mówi się o komputerowym rejestrze w którym będzie można bezpośrednio określić swój stosunek do planowanego doświadczenia.

Pytanie brzmi jednak, ile osób rzeczywiście zarejestruje się w systemie i wyrazi swoje zdanie. Etycy już zastanawiają się czy badanie jest potencjalnie wystarczająco znaczące, aby zrezygnować ze świadomej zgody pacjenta. Naukowcy z Warwick University podkreślają, że przeprowadzili długie rozmowy z członkami Komisji Etyki Badań, która udzieliła zgody na rozpoczęcie badań. Jak zaznaczają: „Ważne jest, aby pamiętać, że w rzeczywistości nie wiemy czy rutynowe stosowanie adrenaliny jest bezpieczne i skuteczne. (...) Jedynym sposobem, aby odpowiedzieć na to pytanie jest przeprowadzenie starannie zaprojektowanych badań klinicznych”.

KOMENTARZE
Newsletter