Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Preparaty zastępujące krew- czy kiedyś uda się zastąpić krwinki czerwone?
30.11.2012

Krew od dawna nazywana jest lekiem ratującym życie. Banki krwi kilka razy w roku apelują o odwiedzanie ich siedzib i oddanie krwi na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach. Czy kiedyś będzie można pominąć tę drogę? Czy ludzie będą w stanie zastąpić genialne laboratorium, jakim jest krwinka czerwona?


Przeczytaj również:

Spersonalizowane biobankowanie- kilka słów o inicjatywie Stowarzyszenia „Łódzkie Hospicjum dla Dzieci”

Ludzka krew wyhodowana w probówce!


Każde przetoczenie krwi wiąże się z ryzykiem zakażenia wirusem zapalenia wątroby, wirusem HIV bądź wystąpieniem komplikacji poprzetoczeniowych. Preparat, który miałby zastąpić krew powaliłby na wyeliminowanie tego ryzyka a dodatkowo w sposób specyficzny dla hemoglobiny dostarczać tlen do całego ustroju. Powinien on posiadać jeszcze kilka niezaprzeczalnych zalet a mianowicie nie powinien powodować efektów ubocznych ze strony układu immunologicznego, być łatwy w przechowywaniu i transportowaniu a także niedrogi. Czy istnieje, więc idealny preparat, który mógłby zastąpić krew?

Początkowo prace prowadzone były w celu takiego zmodyfikowania hemoglobiny, aby po oderwaniu od krwinki czerwonej nadal przenosiła tlen. Dzięki paru modyfikacjom chemicznym takim jak na przykład pirydoksylacja, polimeryzacja czy ingerencja w wewnątrzcząsteczkowe wiązania hemoglobinę udało się przyłączyć do cząsteczki dekstrany. Wydawało się, że rozwiązanie to było by idealne. Cząsteczka taka miała zdolność do wiązania tlenu w przestrzeni wewnątrznaczyniowej przez 12 godzin. Prace nad tym preparatem nie przyniosły jednak oczekiwanych efektów przez jego działanie toksyczne. Naukowcy tłumaczyli to wysokim powinowactwem zmodyfikowanej cząsteczki do tlenku azotu, który przyczyniał się do zaburzeń pracy mięśni gładkich oraz centralnego układu nerwowego.

Naukowcy zaczęli, więc pracę nad innym preparatem, czyli zastosowaniem emulsji fluoropochodnych. Substancje te są w stanie transportować tlen do tkanek, mimo iż tlen ten nie jest w nich wiązany a jedynie rozpuszczany. Po wprowadzeniu emulsji pod odpowiednim ciśnieniem do naczyń krwionośnych mogą one powodować rozrzedzenie krwi w warunkach okołooperacyjnych. Wykorzystanie odpowiednio wysokiego ciśnienia mogłoby pomóc w dokrwieniu tkanek przy zawale serca bądź też w przypadku zakrzepicy naczyń mózgowych. Preparat taki może być również stosowany podczas operacji na otwartym sercu i w przypadku przechowywania narządów do przeszczepienia. Niepodważalną wadą stosowania emulsji fluoropochodnych jest stosunkowo mała skuteczność oraz odkładanie się śladowych ich ilości w wątrobie oraz śledzionie.

Obecnie najlepiej znanymi preparatami krwiozastępczymi osocza są roztwory żelatyny lub dekstranu ale nie udało się jeszcze przeprowadzić badań, które pozwoliłyby w pełni zastąpić krew. Obecnie naukowcy zajmują się taką modyfikacją emulsji fluoropochodnych, która pozwoliłaby na jego utrzymywanie się w łożysku naczyniowym przez dłużej niż 24h.

 

Marta Kikowska

 

Źródła:

http://ajwrb.org

Encyklopaedia Universalis „Świat nauki współczesnej” tom drugi

KOMENTARZE
Newsletter