Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Magiczne feromony?
Perfumom zawierającym feromony przypisuje się zdolność wzmacniania atrakcyjności seksualnej. Czy naprawdę mają na nas tak ogromny wpływ czy to tylko powszechnie stosowany chwyt reklamowy? Jakie są koncepcje wykorzystania feromonów w przemyśle perfumeryjnym?

Feromony to najczęściej bezzapachowe substancje lotne charakterystyczne dla danego gatunku zwierząt. Wydzielane są przede wszystkim w celu przekazywania zakodowanych informacji np. poprzez znaczenie terenu. Służą także jako atraktanty (wabiki) płciowe. Należą do naturalnych womeroferyn, czyli substancji działających na narząd lemieszowy odpowiedzialny za odbiór sygnałów chemicznych. U człowieka narząd ten umiejscowiony jest ok. 2 cm od nozdrzy, po obu stronach przegrody nosowej. Warto dodać, iż womeroferyny mają zdolność wywoływania w organizmie wielu reakcji, jak np. zmiana szybkości oddychania, pulsu, ciśnienia krwi, temperatury ciała czy przewodnictwa elektrycznego skóry.

Przez wiele lat opracowywano koncepcje wykorzystywania feromonów w kosmetyce perfumeryjnej. Najważniejsza z nich zakłada, że feromony płciowe zwierząt są jednocześnie seksualnymi atraktantami człowieka. Między innymi dlatego do klasycznych perfum dodaje się piżmo. Natomiast według koncepcji zaproponowanej przez Berlinera, feromonowe perfumy powinny oddziaływać na osobę perfumującą się, a nie na potencjalnego odbiorcę tego sygnału. Tak więc komponuje się niekiedy perfumy zawierające kobiece feromony przeznaczone dla panów oraz analogiczne perfumy dla pań.

Najważniejszymi związkami chemicznymi podejrzewanymi o aktywność feromonalną i dodawanymi do perfum są steroidy: androstenol, androstenon i androsteron. Uzyskuje się je poprzez wyodrębnienie z gruczołów nasiennych samca świni domowej. Charakteryzują się zapachem zbliżonym do zapachu piżma. Zgodnie z deklaracjami producentów, zastosowanie perfum zawierających te steroidy silnie wpływa na postrzeganie ich użytkownika przez inne osoby. Przeprowadzone eksperymenty wykazały, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni spryskani androstenolem byli uznawani za bardziej wrażliwych, lepszych, inteligentniejszych, atrakcyjniejszych i bardziej godnych zaufania. Natomiast osobom chcącym zyskać respekt polecana jest woda kolońska z androstenonem określanym też jako „feromon” agresji i dominacji.

Ku wielkiemu zaskoczeniu dowiedziono, iż związki z grupy androstenów nie wykazują żadnego stymulującego działania na narząd lemieszowy, autonomiczny układ nerwowy i gruczoły wydzielania wewnętrznego człowieka. Możemy zatem uznać, iż nie spełniają one definicji feromonu. Jednakże steroidy te działają jak typowe atraktanty zapachowe, a zatem ich wpływ na człowieka wiąże się z pobudzaniem receptorów węchowych. Biorąc pod uwagę te i inne badania stwierdzono, iż bardziej naturalnym i skutecznym rozwiązaniem byłoby wykorzystywanie w perfumach ludzkich feromonów.

Podsumowując, rzeczywisty cel stosowania feromonów zwierzęcych w perfumach odbiega od tego rozgłaszanego w reklamach. Mogą być one utrwalaczem lub nośnikiem dla innych składników i wpływać na całkowity odbierany zapach. Jednakże atrakcyjny efekt wywoływany przez takie perfumy wiąże się tylko i wyłącznie z przyjemnym zapachem i nie powinien być mylony z reakcją na feromony.

 

Aleksandra Wojciechowska

 

Źródła

1. Molski M.: Chemia piękna. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009, s. 245-249.

2. Berliner D.L., Jennings-White C., Lavker R.M.: The human skin: Fragrances and pheromones. The Journal of Steroid Biochemistry and Molecular Biology, 1991, 39 (4), s. 671–679.

KOMENTARZE
news

<Wrzesień 2019>

pnwtśrczptsbnd
26
27
28
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1
2
3
4
5
6
Newsletter