Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Brazylii 2014 – początkiem pandemii?
Kamil Maciąg, 14.01.2014 , Tagi: piłka nożna, malaria, denga, wirus
Zbliżające się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Brazylii, które odbędą się w czerwcu i lipcu bieżącego roku ściągną do Ameryki Południowej setki tysięcy kibiców z całego świata. Turyści zostawią po sobie olbrzymie ilości gotówki, to dobra perspektywa dla przedsiębiorców. Natomiast epidemiolodzy martwią się, co zabiorą ze sobą poza pamiątkami i wspomnieniami do swoich domów i czym, mniej lub bardziej świadomie podzielą się ze swoimi znajomymi. Możliwości jest dużo. Pozostają pytania, czy i jakie będzie to miało konsekwencje?

Realne zagrożenie? - Wirus Denga

Przenoszony przez komary Aedes aegypti wirus Denga to najbardziej realne zagrożenie dla kibiców podczas brazylijskiego Mundialu. Zagrożone będą osoby przebywające w północnowschodniej części kraju, gdzie podczas letnich miesięcy plaga komarów jest największa, jak donosi epidemiolog Prof. Simon Hay z Uniwersytetu w Oxfordzie podczas 3rd International Conference on Dengue and Dengue Haemorrhagic Fever. Zdaniem WHO, ze względu na przyjazd kibiców z całego świata, zagrożone może być nawet 40% populacji ludzkiej.

W 2012 roku w Brazylii wirusem Denga zaraziło się 573 osoby, w 2011 roku - 472. Organizatorzy Mistrzostw Świata zapowiadają podjęcie szeroko zakrojonej kampanii, mającą na celu ograniczenie ilości komarów – potencjalnych nosicieli wirusa. Wirus ten występuje głównie w Ameryce Południowej oraz Azji, być może jego obecność poza rodzimymi obszarami wynika z transmisji przez człowieka. W ciągu ostatnich kilku lat odnotowano nieliczne przypadki zachorowań spowodowanych wirusem Denga w Europie.

 

Nasuwa się pytanie czy jest on rzeczywiście na tyle groźny, że w przyszłości może stać się nieodłącznym elementem kojarzonym z brazylijskim mundialem? Z innych źródeł można wnioskować, że nie jest to tak wysokie ryzyko jak mogłoby się wydawać. Każdy kibic planujący wyjazd do regionów zagrożonych (niektóre stadiony znajdują się w tych regionach) ma obowiązek stosować repelenty.

Leczenie przeciwko chorobie wywołanej wirusem Denga jest objawowe. Podjęcie 

leczenia zmniejsza ryzyko zgonu do 1%. Warto też pamiętać, że 80% infekcji wirusem przechodzi w sposób bezobjawowy. Pierwsze objawy są podobne do grypy lub zapalenia żołądkowo-jelitowego i mogą wystąpić nawet po 14 dni od infekcji.

 

Malaria i żółta gorączka

 

Rejony, w których odbywać się będą piłkarskie wydarzenia zaliczane są do obszarów średniego zagrożenia malarią. Żółta gorączka jest chorobą wirusową przenoszoną przez tego samego komara co w przypadku wirusa Dengi. W tych przypadkach sytuacja jest o tyle prostsza, że przeciwko malarii stosuje się stosunkowo skuteczną profilaktykę przeciwmalaryczną. Natomiast w przypadku żółtej febry obowiązkowe jest szczepienie na 10 dni przed wyjazdem.

 

Slumsy

 

Na terenie slumsów występuje szereg różnych patogenów. Długo można by wyliczać, poczynając od wirusów przez bakterie, a na pasożytach kończąc. Wśród nich bardzo powszechnie występują przywry z rodzaju Schistosoma. Wywołują one chorobę zwaną schistosomatozą. Jest to tuż obok malarii jeden z największych problemów parazytologicznych na skalę globalną. Aby uniknąć zakażeń należy przestrzegać zasad higieny. Spożywać wodę butelkowaną, przegotowaną lub przefiltrowaną oraz unikać kąpieli w otwartych zbiornikach wodnych. Dostępna jest również szczepionka zapobiegająca infestacjom. Oprócz tego powszechnie występuje wirus HIV, HAV, HBV oraz olbrzymia różnorodność chorób przenoszonych przez szczury.

Osoby, które miały okazję poznać realia slumsów przestrzegają, że jednym z największych zagrożeń w tym miejscu są ludzie. Turyści bardzo często są obiektem ataków przez ich mieszkańców. Należy unikać wizyty w tych miejscach i pamiętać, że w miastach są całkowicie inne realia – przyjazne i otwarte dla odwiedzających, gdzie zdrowie człowieka jest względnie bezpieczne.

 

- Nie powinniśmy bagatelizować zagrożenia związanego z wirusem Denga, jednakże wydaje się, że nie jest to na chwilę obecną powód do wywoływania paniki. Należy pamiętać o przestrzeganiu zaleceń WHO i przestrzeganiu podstawowych zasad higieny, o których mowa w artykule, aby zminimalizować ryzyko infekcji. Największym zagrożeniem może okazać się niewiedza i beztroska turystów, którzy jeżeli nie będą stosować zaproponowanych środków ostrożności, mogą przyczynić się do znaczącego wzrostu ilości zachorowań. Kluczowym elementem zatem jest szeroko rozumiana profilaktyka i edukacja. – podsumował lek. Mateusz Szymański z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

 

Dziękuję bardzo Pani dr Monice Jach z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II za przedstawienie praktycznych aspektów związanych z wyjazdem do Brazylii oraz udostępnienie zdjęć.

Źródła

http://www.medycynatropikalna.pl/

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20721505

Krzysztof Korzeniewski Medycyna Podróży wyd. Pagina Warszawa 2013

http://www.abc.net.au/news/2013-11-28/expert-warns-of-dengue-fever-risk-at-brazil-world-cup/5122682

KOMENTARZE
news

<Październik 2019>

pnwtśrczptsbnd
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
2
3
Newsletter