Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Stało się – sztuczna inteligencja będzie monitorować stan zdrowia!

W czasie zagrożenia epidemicznego telemedycyna i pokrewne jej narzędzia były wsparciem dla skrajnie obciążonej medycyny stacjonarnej. Chodzi głównie o teleporady i domowe narzędzia do monitoringu stanu zdrowia. W tym ostatnim przypadku rozwój nie zatrzymał się na prostych i tanich czujnikach saturacji (poziomu tlenu we krwi) czy ciśnieniomierzach. Technologia poszła dalej – zaczęto przeobrażać zwyczajne narzędzia w zaawansowane systemy do analizy stanu zdrowia. W tej rewolucji mają pomóc ogólnodostępne urządzenia – smartfony, komputery, tablety, no i oczywiście... sztuczna inteligencja.

 

Przewiduje się, że globalny rynek urządzeń do zdalnego monitorowania pacjentów wzrośnie z 30 mld dol. w 2021 r. do 101 mld dol. w 2028 r. [1] Dlaczego? Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na całym świecie jest ok. 1,13 mld pacjentów z nadciśnieniem tętniczym. Osób z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP), rakiem lub cukrzycą przybywa. Liczba ludzi w wieku 65 lat i starszych ma osiągnąć 1,5 mld do 2050 r. Potencjał dla rynku urządzeń monitorowania zdrowia wydaje się więc ogromny.

Wystarczy skierować kamerę na twarz pacjenta

Ostatnie trzy lata przyniosły szczególnie szybki rozwój technologii monitorowania stanu zdrowia. Jednym z przykładów jest Biofeedback SDK – zestaw do tworzenia oprogramowania, które wykorzysta dowolne urządzenie z wbudowaną kamerą (smartfon, laptop czy komputer) w celu monitorowania parametrów życiowych, tj. tętna i HRV (zmienności rytmu serca), nasycenia krwi tlenem i częstości oddechów. – Wystarczą trzy parametry życiowe, aby pomóc ocenić ogólny stan zdrowia fizycznego i dać wskazówki na temat potencjalnych schorzeń. Biofeedback SDK umożliwia wygodne operowanie urządzeniem do analizy i nie wymaga jego kontaktu z ciałem. Po skierowaniu kamerki na twarz specjalny algorytm sztucznej inteligencji wykrywa zmiany na skórze powiązane z przepływem krwi. Zmiany te poddawane są interpretacji i w ten sposób mierzone są wspomniane parametry życiowe. Wszystko odbywa się w czasie rzeczywistym na ekranie urządzenia, z którego właśnie korzystamy – mówi Oleh Menchyshyn z firmy SoftServe, która opracowała Biofeedback SDK.

Nowa technologia monitorowania eliminuje błędy

Rozpowszechnienie chorób układu krążenia, układu oddechowego i cukrzycy doprowadziło do zwiększonego zapotrzebowania na ciągłe monitorowanie związanych z nimi parametrów. Wciąż bardzo często tętno i częstotliwość oddechów są mierzone poprzez liczenie. Wymaga to jednak specjalnego przeszkolenia i może skutkować błędami. – Urządzenia monitorujące, jak np. holter, zaawansowany pulsoksymetr czy klasyczny kardiomonitor, rozwiązują pewne problemy, ale mają kilka wad. Są stosowane najczęściej w placówkach medycznych i nie zawsze dostępne w domu ze względu na nieprzystępne ceny. Poza tym wymagają kontaktu z ciałem, powodując dyskomfort, zwłaszcza podczas długotrwałego monitorowania. Przez zakłócenie naturalnych wzorców zachowań, np. oddychanie, mogą zniekształcać pomiary – przekonuje Oleh Menchyshyn. Twórcy Biofeedback SDK twierdzą, że technologia ta pomoże lekarzom podejmować decyzje medyczne w czasie rzeczywistym podczas teleporad. Ma to szczególne znaczenie w przypadku osób starszych, dla których wizyta w przychodni nie zawsze jest możliwa. Gromadzenie danych w urządzeniu obsługującym Biofeedback SDK ma także wspierać profilaktykę. Zebrane w ten sposób informacje pomogą w wykrywaniu wczesnych oznak chorób w oparciu o anomalie parametrów życiowych. Dla sportowców z kolei może to być kolejny sposób śledzenia wyników lub monitorowania rehabilitacji po kontuzji.

Obecność tętna pomoże zwalczyć fałszerstwa

Opisywana technologia ma również potencjał w wykrywaniu fałszerstw typu deepfake polegających na manipulowaniu obrazem przy użyciu sztucznej inteligencji. Szczególnym zagrożeniem jest w tym przypadku manipulacja wizerunkiem danego człowieka. Niestety coraz częściej mamy do czynienia z tego typu nadużyciami. Korzystając z Biofeedback, można w części mniej zaawansowanych deepfake’ów ocenić, czy osoba po drugiej stronie jest prawdziwa, sprawdzając np. obecność tętna.

Źródła

[1] https://www.fortunebusinessinsights.com/remote-patient-monitoring-devices-market-106328

Fot. Materiały prasowe (Agencja Linkleaders)

KOMENTARZE
Newsletter