Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Neurokosmetyki
23.10.2009
Skóra, u dorosłego człowieka zajmuje powierzchnię ok. 2 m2, jednocześnie przy jej przybliżonym łącznym ciężarze 4 kg. Ten największy organ naszego ciała cechuje się wysoką złożonością budowy.
Pod względem anatomcznym różnicuje skórę na 3 warstwy: nieunaczyniony naskórek, skórę właściwą oraz podskórna tkankę tłuszczową. Każdy z wymienionych elementów wyposażony jest w odpowiedni aparat komórek odpowiedzialnych za określone funkcje biologiczne, dzięki którym może efektywnie pełnić swoją rolę.

Wśród tych komórek, z perspektywy kosmetologii coraz większego znaczenia nabierają immunologicznie komórki kompetentne skóry - komórki Langerhansa odpowiadające między innymi za skórne reakcje alergiczne, oraz upostaciowione zakończenia nerwowe – odpowiedzialne za odbiór bodźców pochodzących ze świata zewnętrznego oraz ich analizę. Do upostaciowionych zakończeń nerwowych zaliczamy obecne w naskórku łękotki dotykowe Merkla oraz zlokalizowane w skórze właściwej ciałka dotykowe Meissnera. Do odbioru bodźców termicznych na ciepło i zimno służą odpowiednio ciałka Ruffiniego oraz kolby Krauzego. Natomiast, za czucie ucisku odpowiadają zlokalizowane w tkance podskórnej ciałka blaszkowate Vatera- Paciniego.

Upostaciowione zakończenia nerwowe odpowiedzialne są za syntezę i uwalnianie wielu neuropeptydów, w tym substancji P czy somatostatyny. Związki te są czynnikami regulującymi, przekazującymi sygnały dotyczące między innymi kurczliwości naczyń, wydzielania potu czy odczuwania bólu. Reakcje przez nie inicjowane mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie i wygląd naszej skóry.

Ze względu na powyższe właściwości komórek nerwowych skóry, twórcy receptur kosmetycznych rozpoczęli poszukiwania substancji aktywnych będących w stanie oddziaływać na upostaciowione zakończenia nerwowe i wpływać na zależne od nich reakcje. Dyskusja na temat nowej grupy produktów kosmetycznych określonych mianem neurokosmetyków rozpoczęła się w 2007 roku, podczas spotkania New York Society of Cosmetic Chemists (NYSCC). Jej obecnym rezultatem jest powstanie nowej kategorii preparatów kosmetycznych, będących w stanie wywołać reakcję centralnego układu nerwowego w odpowiedzi na miejscowe działanie kosmetyku.

Definicja neurokosmetyku według Prof. Misery : " jest to aplikowany miejscowo , nietoksyczny produkt, nie podlegający zwrotnemu wchłanianiu, który wywiera wpływ na aktywność skórnego układu nerwowego bądź moduluje działanie skórnych neurotransmiterów”



Wśród najpowszechniejszych obecnie neurokosmetyków wymienia się mentol oraz kapsaicynę.

Mentol, jest słabo rozpuszczalnym w wodzie alkoholem terpenowym. Pozyskiwany zazwyczaj poprzez ekstrakcję z roślin takich jak mięta polna (Mentha arvensis L.) czy mięta pieprzowa (Mentha ×piperita L.). Oddziałuje na receptory termiczne zlokalizowane w skórze właściwej wywołując efekt chłodzenia mimo braku obniżenia temperatury otoczenia. Poza działaniem chłodzącym potwierdzone zostały również jego właściwości znieczulające oraz przeciwświądowe.

Kapsaicyna, organiczny związek chemiczny zaliczany do grupy alkaloidów. Naturalnie obecny w paprykach chili oraz Cayenne. Stosowany miejscowo, bezpośrednio oddziałuje z komórkami układu nerwowego skóry, wykazując działanie silnie rozgrzewające oraz przeciwbólowe. Podawany w większych stężeniach może działać silnie drażniąco, dlatego też w jego wykorzystaniu zawsze zalecana jest ostrożność.

Twórcy receptur kosmetycznych nie osiadają jednak na laurach kontynuując poszukiwania nowych substancji mogących oddziaływać na upostaciowione zakończenia nerwowe zlokalizowane w skórze.

Jedną z najbardziej obiecujących grup związków są neurotrofiny - rodzina polipeptydowych czynników wzrostowych. Badania nad nimi wykazały, ich pozytywny wpływ na funkcjonowanie receptorów skórnych oraz samej skóry. Tu, najczęściej wymienia się czynnik wzrostu nerwu (NGF - Nerve Growth Factor), faktor warunkujący zachowanie prawidłowych funkcji neuronów skórnych.

Z wiekiem, poziom NGF w naszym organizmie ulega systematycznemu zmniejszeniu. Podobnie dzieje się również z większością substancji neuroaktywnych takich jak serotonina, adrenalina czy dopamina. Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie jak zapobiec zanikowi tych właśnie związków było impulsem rozwoju nowoczesnej kosmetologii w stronę technologii neurokosmetyków.



Odpowiedzią na oczekiwania rynku są nowe surowce produkowane przez firmy Exsymol S.A.M i Soliance

Glistrin®, produkowany przez francuski Exsymol S.A.M zawiera L-glutamylamidoethyl indole ( INCI name). Dekarboksylowany dipeptyd odporny na działanie enzymów znajdujących się w skórze. Wykazuje on właściwości biomimetyczne, dzięki czemu jest w stanie naśladować działanie innych neuroaktywnych peptydów.

Ocaline, produkt francuskiej firmy Soliance, jest mieszanką ekstraktu otrzymanego z wody morskiej oraz nasion dyni. Na podstawie przeprowadzonych badań udowodniono, że mieszanka ta ma zdolność hamowania biologicznego działania Substancji P - neuropeptydu wytwarzanego w nerwach czuciowych skóry odpowiedzialnego za degranulację mastocytów oraz pobudzającego proliferacje limfocytów. Ocaline doprowadza do zahamowania procesu zapalnego na drodze blokowania wydzielania histaminy, dzięki czemu skóra staje się odporniejsza na infekcje i czynniki środowiskowe.

Coraz powszechniej stosowane są również fitoekstrakty pozyskiwane z ziaren kakaowca . Ekstrakty te stymulują syntezę ß-endorfin – hormonów „szczęścia” oraz działają hamująco na syntezę mediatorów zapalnych , głównie interleukiny 8 (IL-8).


Regulacje Prawne dotyczące neurokosmetyków

Wszelkie problemy związane z legislacją neurokosmetyków wynikają z barku wiedzy na temat ich działań ubocznych.

W USA neurokosmetyki ze względu na działanie modulujące skórny układ nerwowy automatycznie zaliczane są do grupy leków OTC a nie jako produkt kosmetyczny.

W Europie substancje aktywne, czyniące produkt neurokosmetykiem nie są obecne na liście substancji toksycznych czy zabronionych do stosowania. W chwili obecnej nie są one przedmiotem sporów legislacyjnych. Nie mniej jednak bezpieczeństwo toksykologiczne jest priorytetem, w przypadku gdy substancja aktywna działająca jako modulator na skórny układ nerwowy nie spełnia wymogów bezpieczeństwa, nie może zostać składnikiem wykorzystywanym do produkcji kosmetyków. Zgodnie ze zmianami w prawie UE wszystkie produkty kosmetyczne wykazujące działanie lecznicze nie mogą być zarejestrowane jako kosmetyk, w przypadku neurokosmetyków o działaniu antyhistaminowym oczywistym wydaje się fakt klasyfikacji tego produktu jako środek leczniczy.



W jaki sposób należy badać skuteczność działania neurokosmetyków?

Jedna z interesujących technologii została opisana w zgłoszeniu patentowym firmy Cognis pt. „Analysis of a skin reactivity and hypersensitivity”. Jest to nieinwazyjna metoda in vivo, mająca na celu oznaczenie przewodnictwa nerwowego w obszarze skóry. Przeprowadza się ją z wykorzystaniem aparatury w postaci dwóch nieinwazyjnych elektrod. Metoda polega na dostarczeniu na powierzchnię skóry substratu, którego działanie będzie poddane analizie. Następnie na obszar skóry, w którym znajduje się badany substrat podłączona zostaje pierwsza z elektrod, druga z elektrod zostaje podpięta w innym miejscu na skórze, które również zawiera badany substrat. Następnie skóra zostaje poddana stymulacji, elektrody połączone są z obwodem elektrycznym, który rejestruje wszelkie zmiany w przepływie sygnału.

Wydaje się, że wyniki testów uzyskane w wyniku zastosowania tej technologii mogą dostarczyć innowacyjnych rozwiązań dla potrzeb współczesnej kosmetologii. Przyczyniając się tym samym, do opracowania nowoczesnych form kosmetycznych, które obok codziennej funkcji pielęgnacyjnej będą gwarantem zdrowia naszej skóry .Kosmetyki już od dłuższego czasu nie są tylko produktami o działaniu ściśle pielęgnacyjnym , dodatek różnorodnych substancji aktywnych biologicznie jak choćby witamin , sprawia , że niektóre z nich możemy zaliczyć do produktów wspomagających leczenie . Przewaga neuroksometyków polega na ich selektywnym działaniu, które gwarantuje osiągnięcie pożądanego efektu w jak najszybszym czasie.

Przyszłość neurokosmetyków i ich rola w kosmetologii zależna będzie od odkrywania nowych substancji aktywnych mogących modulować reakcje skórnego układu nerwowego, przyczyniając się w ten sposób do powstawania produktów o działaniu łagodzącym, regulującym skórne reakcje uczuleniowe, zwalczającym objawy starzenia się skóry.



Bibliografia:
NEUROCOSMETICS- Pr. Marie-Claude MARTINI, specialchem4cosmetics.com
Chemical Reaction: Neurocosmetics By: Steve Herman , GLOBAL COSMETIC INDUSTRY www.freepatentsonline.com
KOMENTARZE
Newsletter