Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Chcesz mieć brwi jak Cara Delevigne? Robot może je zagęścić
Krzaczaste, gęste i idealnie układające się brwi jak u Cary Delevigne, Lilly Collins czy Kylie Jenner to dziś marzenie wielu kobiet. Niestety nie zawsze natura jest hojna. Teraz jednak pojawiło się rozwiązanie, które umożliwia trwałe zagęszczenie brwi i to przy pomocy… własnych włosów pobranych z głowy.

 

Koniec z trikami makijażowymi, henną, permanentnymi tatuażami czy przyklejaniem syntetycznych włosków. W Polsce dostępny jest już zabieg z użyciem robota Artas, który na trwale odbudowuje, zagęszcza i modeluje kształt brwi. Rozwiązanie to do Polski sprowadzono ze Stanów Zjednoczonych, gdzie od lat popularne są tego typu zabiegi. Efekt w postaci trwałego zagęszczenia osiąga się poprzez autoprzeszczep włosów ze skóry głowy do łuku brwiowego. W tym celu specjalistyczny robot bardzo szybkimi ruchami pobiera ze skóry głowy niezwykle cienkie i krótkie, bo mające 2-3 mm włoski, które następnie wszczepiane są pod odpowiednim kątem w łuk brwiowy.

Podczas zabiegu robot samodzielnie wybiera najlepsze mieszki włosowe (grafty) nadające się do przeszczepu, przeczesując obszar głowy wskazany mu do pobrań.  Materiał pobierany jest z tego obszaru głowy, gdzie włosy swoją grubością i fakturą są najbardziej zbliżone do brwi. Najczęściej jest to obszar tuż za uchem, gdzie włosy są cieńsze i delikatniejsze, podobnie jak włosy brwi. Do przeszczepu robot pobiera te mieszki włosowe, w których znajduje się pojedynczy włos. W sumie robot pobiera od 50 do 100 graftów.

- Robot działa niezwykle precyzyjnie. Pod czujnym okiem lekarza przeczesuje on głowę milimetr po milimetrze, pobierając najlepiej nadające się do przeszczepu mieszki włosowe. Pracę robota cały czas nadzoruje specjalny program komputerowy, dzięki czemu zabieg wykonywany jest szybko i dokładnie, a tym samym minimalnie inwazyjnie. Sam zabieg jest bezbolesny, wykonuje się w go w miejscowym znieczuleniu - mówi dr Grzegorz Turowski, chirurg plastyczny z Dr Turowski Hair Restoration Clinic, ośrodka który jako jedyny w Polsce wykonuje tego typu zabiegi z użyciem robota.

Po wykonaniu pobrań, co zwykle trwa od 4 do 5 godzin, lekarz manualnie wykonuje dziesiątki niewielkich nacięć skóry na łuku brwiowym. Następnie w powstałe nacięcia ręcznie wprowadzane są włosy, jeden po drugim. Usadawia się je pod kątem ostrym, tak aby rosły w odpowiednią stronę oraz układały się możliwie najbliżej skóry, identycznie jak naturalnie rosnące brwi.  Zabieg, na który składa się pobranie włosów przez robota i wszczepienie ich przez lekarza trwa od 5 do 6  godzin. Pozwala on nie tylko zagęścić brwi, ale także je wymodelować i zaprojektować ich nowy kształt.

Kto może skorzystać z takiego zabiegu? - Zabiegowi mogą poddać się zarówno osoby chcące poprawić estetykę brwi zgodnie z panującą modą, ale także osoby, których włosy uległy przerzedzeniu, wypadnięciu lub od zawsze były bardzo cienkie. Zabieg ten może być także stosowany u osób, które chcą nadać brwiom zdecydowanie pełniejszy kształt i symetrię. To również rozwiązanie dla osób, którym wskutek chorób, zaburzeń hormonalnych, radioterapii czy chemioterapii na trwałe wypadły brwi. Zabieg umożliwia także wszczepienie włosów np. w miejsce blizny na brwiach - dodaje chirurg.

Rekonwalescencja po zabiegu następuje bardzo szybko, bo już po 2-3 dniach, kiedy schodzi niewielka opuchlizna. Po kilku miesiącach, zwykle po 4-6, widoczne są już pierwsze efekty. W tym czasie konieczne jest także trymowanie i modelowanie nowych brwi. Powód? Przez pewien czas rosną one identycznie jak włosy na głowie. - Zabieg ten na trwałe odbudowuje owłosienie brwi. Włosy, które przeszczepiono są nie do odróżnienia od pozostałych. Zachowują i układają się identycznie jak reszta. Mogą być również w podobny sposób pielęgnowane i malowane - mówi dr Turowski.

Zabieg póki co dostępny jest w Polsce tylko w jednej klinice w Dr Turowski Hair Restoration Clinic w Katowicach.

Źródła

Materiał dla mediów: 21.12.2016, Katowice

Biuro Prasowe dr Turowski Hair Restoration Clinic

Izabela Jędruch/Guarana Public Relations

KOMENTARZE
Newsletter