Naukowcy przebadali grupę kobiet w wieku 30-60 lat z umiarkowaną ekspozycją na słońce, zbierając dane za pomocą kwestionariusza i analizując zwyczaje żywieniowe u tych osób, m. in. wpływ picia kawy na kondycję skóry. Dodatkowo zbadali takie parametry w skórze, jak: przezskórną utratę wody (TEWL), elastyczność skóry mierzoną na policzkach, zawartość wody w skórzy, jak również ilość przebarwień występujących na jej powierzchni.
Po przeanalizowaniu zwyczajów żywieniowych i wartości odżywczej okazało się, że istniał bardzo silny związek pomiędzy wzrostem przyjmowania polifenoli w diecie a spadkiem występowania przebarwień skórnych. Co ważniejsze jednak, u osób które przyjmowały polifenole w wysokich dawkach, okazało się, że ich źródłem była kawa – to u tych osób stwierdzono najmniejszą ilość występowania przebarwień skórnych spowodowanych działaniem słońca.
Reaktywne formy tlenu są znane z tego, że pośredniczą w fotostarzeniu się skóry – skutkuje to m.in. powstaniem plam oraz zmarszczek. Kawa natomiast jest największym źródłem polifenoli, jakie dostarczamy naszemu organizmowy w ciągu życia. Jednakże badacze z Nestle podkreślają, że nasza wiedza o tym, w jaki sposób spożycie kawy przedkłada się na zdrowie naszej skóry, jest bardzo uboga. Yoichi Fukushima podsumowywuje swoją pracę z 2015 r., dodając że na podstawie przeprowadzonych badań można założyć, że kawa pomaga chronić naszą skórę przed fotostarzeniem - polifenole zawarte w niej przyczyniają się do spadku występowania przebarwień skórnych spowodowanych hiperpigmentacją pod wpływem promieniowania ultrafioletowego.
A dlaczego zajęli się właśnie kawą… ?
Może dlatego, że w 2009 roku i także w Japonii, podjęto się tego tematu - przez tą samą grupę badaczy, oceniono na łamach "Journal of Agricultural and Food Chemistry", co najbardziej opłaca się wypić ze względu na wysoką zawartość polifenoli, tzn. badano gdzie znajdujemy ich źródło. Do badań włączono 8768 kobiet oraz mężczyzn, analizując co i w jakiej ilości jest przyjmowane w ciągu tygodnia. Najczęściej przyjmowanymi napojami okazały się być: kawa, zielona herbata, czarna herbata, herbata Oolong i Barley, jak również soki owocowe, pomidorowo/warzywne czy też kakao. Zawartość polifenoli w tych napojach miała bardzo dużą rozpiętość:
- kawa - 200 mg/100ml,
- zielona herbata - 115 mg/100ml,
- czarna herbata - 96 mg/100ml,
- herbata Oolong - 39 mg/100ml,
- herbata Barley - 9 mg/100ml,
- soki owocowe - 34 mg/100ml,
- soki pomidorowo/warzywne - 69 mg/100ml,
- kakao - 62mg/100ml.
Ilość przyjętych płynów w ciągu dnia wynosiła 1,11 ± 0,51 L/dzień. Zródłem przyjmowanych w ciągu dnia płynów okazały się być: kawa w 50% oraz zieona herbata w 34%, natomiast spożycie pozostałych napojów plasowało się poniżej 10% dla każdego z osobna. Dodatkowo zbadano zawartość polifenoli w 20 najczęściej spożywanych warzywach oraz 5 rodzajach owoców i tutaj wartości okazały się nie być oszałamiające, ponieważ zawartość ich wynosiła 0-49mg oraz 2-55mg/100g.
To wówczas okazało się, że to kawa w japońskiej diecie przyczynia się do wysokiego udziału w spożyciu polifenoli , jako silnych przeciwutleniaczy.
Starzenie się organizmu, w tym skóry, jest uzależnione od wielu czynników m.in.: środowiska, w którym żyjemy, odziedziczonych genów, jak również od naszego dbania o zdrowie i właściwą pielęgnację skóry. Słońce, a dokładnie promieniowanie ultrafioletowe, jest czynnikiem, który przyczynia się do szeroko pojętego środowiskowego starzenia się skóry, a działanie jakie wywiera na naszą skórę w długofalowej perspektywie, nazywamy fotostarzeniem.
Promieniowanie ultrafioletowe wywiera niekorzystne działanie na skórę m.in. poprzez bezpośrednie uszkodzenia DNA, jak również uszkodzenia oksydacyjne składników komórkowych takich jak: lipidy błonowe, białka oraz cukry, przyczyniając się w ten sposób do zmian w funkcjonowaniu oraz w budowie skóry. Oznacza to m.in. takie zmiany jak: rozrost naskórka (pogrubienie go oraz w efekcie szary matowy odcień skóry), zmiany w pigmentacji melaniny (powstanie przebarwień) czy też powstanie zmarszczek. Skórę chronimy nie tylko od zewnątrz stosując kremy z filtrem fotoochronnym, ale również od wewnątrz, odpowiednio ją odżywiając. Do tego zaliczamy nie tylko to co zjemy, ale również napoje, które w swoim składzie zawierają przeciwutleniacze: witaminy, flawonoidy oraz karotenoidy, które wykazują udowodnione działanie fotoochronne.
Agnieszka Zabiegała
agnieszka.zabiegala@gmail.com
KOMENTARZE